Piotr Saruchanow w Nowoj Gazietie pięknie przedstawił ostatnią zmianę stanowiska rosyjskich mediów rządowych posługując się licznymi cytatami i okraszając tekst anegdotami. Otóż tak dekadę temu w politgramotach typu „60 minut” czy stałym wieczornym programie Sołowiowa, Rosja zdobywała zbrojnie świat. Najdalej zagalopował się Żyrinowski, szef LDPR. Straszył, że jeżeli USA zablokuje SWIFT to „wykorzystamy armię, broń jakiej nie znacie. Spłonie pół Europy i pół Ameryki, może i coś stracimy, ale to będzie ich koniec. Okażemy się superpaństwem. Niektóre kraje muszą być zniszczone. Tylko Moskwa będzie dyktować warunki. Likwidacja ich armii, finansów, rządów. Żadnej Ukrainy nie będzie, zapomnijcie słowo Ukraina. Nas będą szanować, na kolanach stanie cały świat. Należy to zrobić szybko, wtedy najbliższego 9 maja uczcimy kolejny tryumf”. Sołowiow ostrzegał, że Rosja nie pozwoli np. na zajęcie Kaliningradu, od razu uderzy, ta...