![]() |
Iwan Safronow (z lewej) i Maksim Iwanow |
Informacją, która ostatnio poruszyła media w Rosji stała się wiadomość o
aresztowaniu Iwana Iwanowicza Safronowa,
w związku z podejrzeniami o zdradę państwa i współpracę z specsłużbami
jednego z państw NATO, konkretnie z Czechami. O tym dziennikarzu
pisaliśmy rok temu (post: Wolność prasy po rosyjsku – zwolnienia w Kommiersantie; 21.05.2019). Przypomnijmy.
W Kommiersancie ukazał się wówczas artykuł Safronowa sugerujący możliwość zwolnienia ze
stanowiska Walentyny Matwijenko,
marszałka senatu. Na życzenie właściciela gazety, Aliszera Usmanowa, zwolniono wówczas Safronowa i Maksima Iwanowa kierownika działu Polityka, wraz
z nimi odeszło 11 osób z działu. Mimo nacisków, Safronow nie ujawnił swoich
informatorów. Zatrudnił się w
Wiedomostiach, a 2 m-ce temu został doradcą
Dmitrija Rogozina, szefa Roskosmosu w zakresie wewnętrznej polityki
informacyjnej tej korporacji.
Specjalizuje się Safronow w zagadnieniach współpracy międzynarodowej i
techniki wojskowej. I z zakresu tej tematyki pisał artykuły do
Kommiersanta latach 2010-19.
![]() |
Safronow starszy |
Istotna może być sprawa jego ojca, również Iwana Iwanowicza Safronowa (1955-2007). Po ukończeniu Wojskowej Akademii Wojsk
Rakietowych starszy Safronow pracował najpierw jako inżynier, a od 1993 r. – w
służbie prasowej Wojsk Kosmicznych RF. Odszedł do Kommiersanta w 1997 r. w proteście
przeciw włączeniu jego formacji do szerszej struktury. Za zasługi dla kraju mianowano go pułkownikiem rezerwy. FSB
zarzucało mu ujawnienie informacji o dostarczaniu przez Rosję sprzętu
wojskowego (samolotów, kompleksów przeciwlotniczych) do Syrii i Iranu.
Oficjalnych zarzutów nie było, ale niespodziewanie wypadł z okna na 5 piętrze. Ogłoszono
samobójstwo, choć okoliczności (wrócił z zakupów, skakał z 5 piętra, nie miał
powodów) były dziwne. Czyżby wyrok?
Safronow młodszy oskarżany jest z podobnych powodów co niegdyś ojciec – zarzuca się mu, że w 2019 r. ujawnił w Kommiersantie informację nt. planowanego przekazania Egiptowi myśliwców Su-35. Artykuł zresztą szybko usunięto. Ponieważ Iwan młodszy znany był z patriotyzmu i oddania krajowi, a jego dziennikarstwo wyróżniało się rzetelnością, fachowością i wiedzą w jego obronie stanęli dziennikarze, nawet Margerita Simonian, naczelna Russia Today. Roskosmos zapewnił, że Safronow nie miał dostępu do informacji tajnej. W Internecie zaprezentowano też stanowisko służb. Najogólniej mówiąc sprowadza się ono do przekonania, że dziennikarze z racji zawodu mają często przypadkowy dostęp do informacji, która może być nawet ważna społecznie, ale niezgodna z bieżącym interesem państwa, a wywiady innych państw walczą o jej pozyskanie. Na razie Safronow ma status podejrzanego i sąd ma ustalić czy przekazał tajne informacje, a jeżeli przekazał, to czy celowo. Iwan nie przyznaje się do jakiejkolwiek winy. Zupełnie inne stanowisko niż służby prezentuje Olga Romanowa,wykładowczyni na studiach dziennikarskich. Podała przykład, że jeżeli minister wyjdzie zostawiając na stole rozkaz rozpoczęcia wojny obowiązkiem dziennikarza jest ten rozkaz opublikować. Gdy to nieprawda należy zdymisjonować dziennikarza, jeżeli prawda ujawniona przedwcześnie – ministra. Za ujawnienie tajnej informacji odpowiada nie dziennikarz lecz jego informatorzy. Obowiązkiem dziennikarza jest informować społeczeństwo, a władzy – pilnować tajnej informacji. Nawet Moskowskij Komsomoliec nadmienił, że art. 275 UK jest tak niejasny, iż za zdradę można uznać wszystko, rozmowę z nieznajomym na temat pokazywanej na paradzie broni.My zauważamy, że nawet niszowa prasa niezależna w Rosji zanika. Od paru lat Fontanka zajmuje się głównie dziurami w jezdni, bo nawet lokalne przestępstwa pomija, po wyrzuceniu Safronowa i jego działu Kommiersant stracił rangę, a po nim -- Wiedomosti.
Safronow młodszy oskarżany jest z podobnych powodów co niegdyś ojciec – zarzuca się mu, że w 2019 r. ujawnił w Kommiersantie informację nt. planowanego przekazania Egiptowi myśliwców Su-35. Artykuł zresztą szybko usunięto. Ponieważ Iwan młodszy znany był z patriotyzmu i oddania krajowi, a jego dziennikarstwo wyróżniało się rzetelnością, fachowością i wiedzą w jego obronie stanęli dziennikarze, nawet Margerita Simonian, naczelna Russia Today. Roskosmos zapewnił, że Safronow nie miał dostępu do informacji tajnej. W Internecie zaprezentowano też stanowisko służb. Najogólniej mówiąc sprowadza się ono do przekonania, że dziennikarze z racji zawodu mają często przypadkowy dostęp do informacji, która może być nawet ważna społecznie, ale niezgodna z bieżącym interesem państwa, a wywiady innych państw walczą o jej pozyskanie. Na razie Safronow ma status podejrzanego i sąd ma ustalić czy przekazał tajne informacje, a jeżeli przekazał, to czy celowo. Iwan nie przyznaje się do jakiejkolwiek winy. Zupełnie inne stanowisko niż służby prezentuje Olga Romanowa,wykładowczyni na studiach dziennikarskich. Podała przykład, że jeżeli minister wyjdzie zostawiając na stole rozkaz rozpoczęcia wojny obowiązkiem dziennikarza jest ten rozkaz opublikować. Gdy to nieprawda należy zdymisjonować dziennikarza, jeżeli prawda ujawniona przedwcześnie – ministra. Za ujawnienie tajnej informacji odpowiada nie dziennikarz lecz jego informatorzy. Obowiązkiem dziennikarza jest informować społeczeństwo, a władzy – pilnować tajnej informacji. Nawet Moskowskij Komsomoliec nadmienił, że art. 275 UK jest tak niejasny, iż za zdradę można uznać wszystko, rozmowę z nieznajomym na temat pokazywanej na paradzie broni.My zauważamy, że nawet niszowa prasa niezależna w Rosji zanika. Od paru lat Fontanka zajmuje się głównie dziurami w jezdni, bo nawet lokalne przestępstwa pomija, po wyrzuceniu Safronowa i jego działu Kommiersant stracił rangę, a po nim -- Wiedomosti.
Komentarze
Prześlij komentarz