Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

Ściana Smutku w Moskwie

Media światowe odnotowały odsłonięcie   w Moskwie Ściany Smutku. Przetłumaczylibyśmy nazwę jako „ścianę płaczu”, ale sformułowanie to już zastrzeżono, a słowo  „żal” ma trochę inny sens. Uczczono w ten sposób   w Rosji dzień   ofiar represji politycznych, przypadający 30 października. I znów, miało być „dzień ofiar represji stalinowskich”, ale zaczęli protestować obrońcy carskiej Rosji (i nie tylko) i nie chciano akcentować roli Stalina, więc obyło się bez generalissimusa.     W każdym razie obecnie  stanęła monumentalna,   trzydzieści metrów długa, 6 m wysoka, dwustronna płaskorzeźba z brązu przedstawiająca sylwetki tłumu osób  zmarłych w wyniku represji bezpośrednio  po 1917 roku i stalinowskich.   Kosztowała 600 mln   rubli, znaczną część tej sumy wpłacili mer Moskwy Sobianin i marszałek Dumy Wiaczesław Wołodin.  Autorem rzeźby był Georgij Franguljan, który ponoć nie wziął za swoją pracę  wynagrodzenia, gdyż jego rodzina należała do ofiar represji.   W uroczysto

Potrzeba matką wynalazków, czyli turystyka wizowa w Rosji

Niedawno (2.08.2017; post Na złość mamie [Putin] odmroził sobie nos i uszy )   pisaliśmy o fatalnych   dla Rosji skutkach spektakularnej decyzji   Putina o zwolnieniu 755 osób   (z 1200 do 455) -- pracowników konsulatów i ambasady amerykańskiej. Konsulaty w Petersburgu,   Władywostoku i Jekaterynburgu   zlikwidowano, w Moskwie zmniejszono personel ambasady, przy czym przede wszystkim zwolniono Rosjan. I tak czas załatwiania standardowej wizy biznesowej od 1 września przekracza obecnie 85 dni i wymaga pobytu w stolicy.   A kraj rozległy.     Z Władywostoku   do Moskwy 9 godzin lotu, a koszt biletu $533 też niemały, zwłaszcza, że nie ma gwarancji otrzymania wizy.   Osoby ze wschodnich   i południowych rejonów mają „przechlapane” , mogą zaśpiewać: ni New Yorku ni Chicago nie uwiżu na wsiegda,   parafrazując Wysockiego. Natomiast Ci z zachodu Rosji poszperali w kodeksach i odkryli, że o wizę można starać się w niegdysiejszych republikach   bałtyckich i nie tylko. Prawo amerykańskie ze

Skażenie radioaktywne w Petersburgu?

  Posmarujcie spirytusem meble i twarze,  po zamykajcie okna, dzieci niech siedzą w domu!     Petersburg nawiedziła chmura radioaktywna! Ostrzegają się wzajemnie obywatele   w sieciach społecznościowych!    I rzeczywiście -- systemy monitoringu   Rosatoma i   Meteorologii   stwierdziły jakąś  koncentrację   izotopu   Ruten-106, z rozpadem około roku.   Nie uważa się tego jeszcze za groźbę dla ludności, ale     stwierdzono, że to jedyne miejsce w Rosji, gdzie wykryto Ruten-106.   Jak oznajmiono, nie było go za wiele (115, 4 MK Bk/M3), co nie powinno jeszcze alarmować. Chmurę wg Rosjan   przyniosło prawdopodobnie z Europy. Wcześnie o obecności rutenu-106 informowały służby   Niemiec   i Francji, przy czym w Europie uważają odwrotnie, że   chmurę rutenu przywiało z Rosji, konkretnie  z Uralu. Niemcy   stwierdzili, że pochodzi z kombinatu Majak w obwodzie Czelabińska. Ekolog Władimir Sliwiak   nie wierzy w obiektywizm Rosatomu: większa koncentracja w Europie o niczym nie świadczy.

Gruźlica w Moskwie, czyli kolejne plagi egipskie...

Prosektorium Jak wiemy, do zagrożeń w Rosji zaczyna należeć gruźlica.   Zgodnie z raportem WHO Rosja (i niektóre kraje WNP) mają ponad 20 przypadków na 100 tys. mieszkańców, co uznaje się za sytuację alarmową.   O tym, że nie jest dobrze świadczą ostatnie wypadki w Moskwie przedstawione przez RBK.   Chodzi o sprawę zarażenia się w miejscu pracy gruźlicą 10 lekarzy.   W związku z tym zwolniono głównego eksperta ds. medycyny sądowej Moskwy i toczy się proces sądowy o zaniedbania.   Rzecz zaczęła się w 2014 roku. Z powodu oszczędności władze zamknęły szereg zakładów medycyny sądowej i zlikwidowały prosektoria przyszpitalne.   Główne centrum sądowo-medyczne „Carycyno” w Moskwie  zostało obarczone dodatkowymi zadaniami, z którymi sobie nie do końca radziło.   Prawo przewiduje, że każda osoba bez zameldowania, nawet gdy szpital określił przyczynę śmierci, musi przejść sekcję w zakładzie medycyny sądowej, więc wszyscy zmarli bezdomni i imigranci, w tym   zarażeni gruźlicą, za

Alarm bombowy w Rosji trwa (c.d.)

A jednak alarm dla Rosji naprawdę trwa… Jak pisaliśmy 14.09.2017 ( Alarm bombowy w Rosji trwa )   po tygodniu zawiadomień o bombach i   ewakuacji dziesiątek   tysięcy ludzi FSB wysłało apel do mediów – koniec tematu.   Czy telefonujący przerwali ostrzeżenia, czy lekceważono kolejne alarmy, czy ewakuowano nadal ludzi, ale  po cichu, nie wiadomo.  Fakt, że pod koniec września i na początku października zabawa zaczęła się od nowa: 28.09 „zaminowano” w Moskwie Żiwopisnoj (Malarski) Most paraliżując ruch samochodowy.   Mer Moskwy, Żiwopisnoj  Most  Siergiej Sobjanin,   uznał to za „podłość i tchórzostwo”, co jednak nie wzruszyło atakujących – 30.09. trzeba było przerwać masowy koncert. 3.10 z kolei   w Niżnym Nowogrodzie opróżniono stację kolejową, a 6.10 w Moskwie zaatakowano   ponad 100 obiektów użytku publicznego (biura, szkoły, hotele, hale targowe); 7.10. zabawa trwała w najlepsze i na ulicy czas spędzało już ponad 100 tys. nie specjalnie tym  przejętych,  moskiewskich obywa