Jak wspominaliśmy niedawno, FSIN (służba więzienna) opracowała Koncepcję Rozwoju Systemu Więziennictwa do 2030, gdzie przewidziano przymusowe, odpłatne prace na wielkich budowach i przy oczyszczaniu z pozostałości przemysłowych (i poligonów wojskowych) rejonów Arktyki. Tekst pełen jest zapewnień, że do 2030 r. będzie więźniom w Rosji lepiej, zdrowiej, światlej, doskonalej czyli jak to ujął nasz osiedlowy wlepkarz „będzie więcej, będzie lepiej, będzie będziej”. Redakcja RIA Novosti przyjrzała się konkretom. Obecna rzeczywistość więzienna -- bicie, tortury, poniżanie, brud i słaba opieka medyczna -- możliwa jest m.in. z powodu braku kontroli zewnętrznych instytucji niezależnych.
Nieprzejrzystość procedur, brak dostępu ludzi z zewnątrz ułatwiają nadużycia. Istnieją zewnętrzne komisje ONK kontrolujące więzienia, lecz w ostatnich latach zadbano, aby instytucje niezależne takie jak Memoriał uznać za agenturę zagraniczną i zabronić im wpływu na dobór członków komisji czy adwokatów. W efekcie kontrole przeprowadzają ludzie władzy powiązani ze służbami policyjnymi i więziennymi. Jak powszechnie wiadomo, więzienia nie
spełniają roli wychowawczej, więźniowie po ich opuszczeniu nie są przygotowani
do życia na wolności. W dostosowaniu się (rozmowy, praca,
mieszkanie) pomagały im stowarzyszenia protestanckie, ale od niedawna zakazano
ich członkom wstępu na teren więzień.
Autorzy Koncepcji chwalą się sukcesami. O
polepszeniu się profilaktyki i opieki lekarskiej ma świadczyć spadek liczby zmarłych
na skutek choroby -- od 4774 w 2010 r., do
2400 w 2020 r. Pominięto przy tym liczbę
uwięzionych – w 2010 r. – 864 tys.; w 2020
-- 483 tys. Wiele mówią cele FSIN – do 2030 r. kobiety
ciężarne i dzieci będą mogły codziennie korzystać z natrysku, zapewni się
więźniom prywatność w toalecie i zlikwiduje poniżające działania przy rewizji.
Czyli nieomal jak w piosence „za trzydzieści parę (no za 10) lat, jak dobrze pójdzie”…Pięknie
brzmią obietnice wysokich zarobków za przymusową pracę na budowach, w praktyce nie dość, że są niskie
jeszcze odlicza się z nich liczne opłaty. Możliwość spotkań z rodziną, gdy np. praca odbywa się w oddalonych
miejscach Arktyki, bywa też raczej nierealna.
Nas zaciekawiła statystyka przestępstw w Rosji. Zabójstw w 2010 r. zarejestrowano 15 563; w 2020 – 7695; rozbojów w 2010
r. 24573; w 2020 –5280; grabieży w 2010
r. -- 164 547; w 2020 -- 38 392. I jak tu się nie dziwić, że ludziom źle się
kojarzy pierestrojka i demokratyzacja? Też pewnie wolelibyśmy Putina. Nie było (niekiedy i gdzieniegdzie) co jeść poza ziemniakami, ale liczba grabieży i rozbojów zmniejszyła się parokrotnie no i "Krym nasz" i z Czeczenią mamy spokój, czyli "światowe mocarstwo!".
Komentarze
Prześlij komentarz