Działania Kadyrowa
stały się nagle istotne nie tylko dla
oceny sytuacji w Czeczenii, ale w całej Rosji. Rosjanie, i nie tylko oni, zadają
sobie kolejne trudne pytania
dotyczące prawa, konstytucji, rządu w Rosji. Chodzi o konflikt władz
Czeczenii w rodziną sędziego Sajdi Jangułbajewa. Synowie Jangułbajewa podejrzewani są o
krytyczne wobec Kadyrowa wpisy na społecznościowym kanale Telegram
1ADAT oraz sprzyjanie salafizmowi,
odłamowi islamu nieuznawanemu w Czeczenii.
Przypomnijmy. Policja Kadyrowa bez odpowiednich zezwoleń przyjechała do Niżniego Nowogrodu, położonego w Rosji centralnej, setki kilometrów od Czeczenii, po czym pobiła sędziego (pomimo immunitetu) i jego syna oraz pobiła i wywiozła do Czeczenii (boso i bez płaszcza) chorą na cukrzycę, leciwą żonę sędziego. Policjanci nie zgodzili się na podanie jej insuliny, więc (ku przerażeniu męża i syna) niewiasta straciła przytomność. W Groznym oskarżono ją o niestawienie się jako świadka w sprawie korupcji i o pobicie milicjanta. Wprawdzie wezwanie do sądu poczta dostarczyła do Niżniego Nowogrodu po jej porwaniu a "oskarżona" po aresztowaniu przestała sprawnie chodzić, więc miałaby niejakie trudności z podbiciem oka policjantowi, nie zmieniło to jej sytuacji -- ma być w więzieniu do kwietnia. Kadyrow zapowiedział śmierć całej rodziny sędziego. Pojawiły się też zapowiedzi urzędników i generałów ucinania głów terrorystom i ich sługom, a konkretnie – w tej roli rosyjskim opozycyjnym dziennikarzom.
Putin
wezwał Kadyrowa na dywanik, ale nic z tego nie wynikło. Pieskow ponoć nie był w stanie znaleźć tłumacza
arabskiego apelu posła Jednej Rosji
wzywającego Czeczenów do ucinania głów
rodzinie sędziego. Jedynie opozycjonista
Ilja Jaszyn, ryzykując ucięcie własnej głowy,
wezwał Putina do zdymisjonowania Kadyrowa ze względu na łamanie prawa i
konstytucji. Pod jego petycją podpisało
się 20 tys. osób. Pieskow odpowiedział, że
w internecie mogą podpisywać się
roboty, więc petycje nie mają sensu.
Wzywanie przez posła Delimchanowa
do ucinania głów przeciwnikom politycznym i „krwawej zemsty” na ich
rodzinach, porywanie niewiast bez wierzchniej odzieży i butów i trzymanie
w więzieniu jako zakładniczki chorej
starszej kobiety, straszenie śmiercią dziennikarzy itp. budzą obawy u Rosjan. Kreml stara się sprawę uciszyć, ale nagłaśnia ją sam Kadyrow. W ostatnich publicznych wypowiedziach wyjaśnia, że Jangułbajew zdradził system prawodawstwa, gdyż nie oskarżył publicznie syna o ekstremizm. Dziennikarze przeciwni działaniom rządu Czeczenii są terrorystami, gdyż podpowiadają Czeczenom teksty krytyczne wobec władzy, a potem je publikują. "Nie po to ginęli Czeczeńcy, aby rodzina Jangułbajewych swoimi intrygami podważała nasze zwycięstwa". Kadyrow potwierdził, że dotąd będzie ścigał Jangułbajewych (opuścili Rosję), aż ich porwie do Czeczenii i osądzi, lub zabije, unicestwi gdyby się bronili przed porwaniem.
Kadyrow nie skończył studiów, ale jest silnym politykiem. Dwóch wielkich ludzi w jednym państwie z których każdy promuje własne zasady rządzenia to o jednego za dużo. Albo w końcu Kadyrow oderwie Czeczenię od Rosji albo będzie miał niepokojący wpływ na kierunek wewnętrznej polityki rosyjskiej. Prokuratura, policja, media i Pieskow jako reprezentant Kremla świadomie nie dostrzegają, że „krwawa zemsta” na oponentach politycznych i odszczepieńcach religijnych i Bogu ducha winnych rodzinach za „naruszenie honoru” (swoiście rozumianego) uderza w model cywilizacji lansowany przez rząd Rosji. W strukturach policyjnych i wojskowych Rosji tak silna pozycja Kadyrowa może budzić niepokój i niechęć do władz. W republikę Czeczenii wkłada się ogromne fundusze, co może denerwować inne regiony. Czyżby Putin bał się bardziej Kadyrowa niż NATO? Bo trudno uwierzyć, że popiera straszenie opozycji ucinaniem głów przez siepaczy Kadyrowa, ściganie po całym świecie i mordowanie za krytyczne wypowiedzi i porywanie jako zakładników matek i córek opozycjonistów.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Etykiety
Achmad Kadyrow Ilja Jaszyn Sajdi Jangułbajew- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz