![]() |
Leonid Szulman |
Wydawałoby się,
że krwawe porachunki mafijno-biznesowe oraz rozprawianie się władzy z niewygodnymi ludźmi za pomocą noża i pistoletu wyszły w
mody, ale wszystko wskazuje, że nie koniecznie, przynajmniej w Rosji.
Być może, są to oczywiście oszczercze insynuacje. W tzw. dziwnych okolicznościach zmarło w ciągu ostatniego pół roku pięciu głównych zarządzających (top managerowie) wielkich rosyjskich spółek gazowych – Gazprom i
Novatek. Samobójcy, przecież zrównoważeni psychicznie, bogaci, szanowani i ustosunkowani
ludzie, sprawnie zarządzający firmami i finansami umierając wykazali się przy tym wyobraźnią godną czarnych kryminałów.
Po kolei:
pod koniec stycznia samobójstwo popełnił Leonid Szulman, szef transportu Gazprom Inwest. Ciało znaleziono w prywatnej willi, a
przyczyną samobójstwa był (jak ponoć napisał
w ostatniej notatce) niewypowiedziany ból z powodu ciężkiego złamania nogi. Tak przynajmniej napisano w The Moscow Post (wydanie dla Obwodu Leningradzkiego). Wierzymy, jakkolwiek nie rozumiemy czemu zajął się pisaniem tej notatki i samobójstwem zamiast zawołać pogotowie.
Aleksandr Tuljakow |
![]() |
Władisław Awajew |
![]() |
Siergiej Protosieni z rodziną |
Niedawno (4-ego lipca b.r.) w basenie w ekskluzywnym zamkniętym ośrodku rekreacyjnym, znaleziono ciało
kolejnego zastrzelonego podczas kąpieli oligarchy, Jurija Woronowa, szefa firmy Astra Shipping zajmującej się kontraktami Gazpromu
związanymi z Arktyką. Na razie nie ustalono czy to zabójstwo, czy samobójstwo,
choć oczywiście, wstępna oficjalna wersja sugeruje samobójstwo, bowiem podkreślono, że kamery nie
zarejestrowały w obiekcie nikogo prócz denata.
Zresztą Ci szefowie Gazpromu nie po raz
pierwszy giną nietypowo – w 2016 roku
Siergiej Bachiriew, z-ca głównego dyrektora
firmy Gazprom Mieżregiongaz Iwanowo pobił się podobnie jak Protosieni, nożami z żoną tak
skutecznie, że oboje zmarli. Szefa Astrachańskiego działu Gazpromu w tymże 2016 roku
po prostu zastrzelili „nieznani sprawcy”.
Wszystko to oczywiście teoretycznie być może, jednak jest na tyle
mało prawdopodobne, że uzasadnia ewentualne obawy oligarchów przed działaniem FSB i kolegów w biznesie oraz sprzyja ich lojalności wobec Putina. Trudne jest życie oligarchy: dochody spadły, do podziału mniej, a FSB niepokoi każdy przejaw nielojalności. Wynikałoby zresztą z tego, że czasem nieco lepiej –
jak Nawalny – być wrogiem Putina niż jego zwolennikiem czy oligarchą zatrudnionym w Gazpromie.
Komentarze
Prześlij komentarz