![]() |
Marszałek Rokossowski, wikimedia commons |
Dalej mamy w audycji już tylko politykę -- genialnego dowódcę, który przy wątpliwościach Stalina lansuje w 1943 r. uderzenie białoruskiego frontu z dwu stron i wygrywa. Tragedię osobistą Rokossowskiego, Warszawiaka, z racji braku możliwości pomocy dla Powstania i AK (argumenty: po pierwsze AK nie chciało pomocy, po drugie nie było sił, po trzecie Stalin nie chciał). Sprzeczne to trochę, ale komentatorom nie szkodzi. Rokossowski jeszcze kieruje Defiladą Zwycięstwa...i zostaje marszałkiem Polski bo Rosjanie nas kochają -- przecież Polska ma "kluczową pozycję w Europie". Oczywiście dowiadujemy się, że Rosjanie odbudowali nam stolicę, nowoczesny przemysł zbrojeniowy i dali Pałac Kultury. Represje były, podsłuchiwano wszystkich więc i marszałka, Woskresieński miał w zegarku mikrofon...W 1956 r. Rokossowski wyjechał z Polski z żoną i jak podkreślono tylko z 1 walizką, był w Rosji wiceministrem za Chruszczowa p[= (Chruszczow nie jest aktualnie bezdyskusyjnym bohaterem w Rosji), a tuż przed śmiercią w 1968 r. spotkał się z Żukowem. (Zgoda, zgoda....) A jakie wnioski? Lansowana przez Rosję piękna idea marszałka 2 narodów, wiele o wielkości genialnego wodza Stalina, kluczowe miejsce Polski w Europie (kto rządzi Polską ten ma przewagę w Europie, może to i aktualna myśl), niewdzięczna Polska.., mit wielkiej zwycięskiej armii i genialnego generała 2 narodów, który dla Rosjan był Polakiem, a dla Polaków Rosjaninem. W telewizji rosyjskiej nie ma przypadków, a zwlaszcza w jej polityce historycznej. Co więc im i nam chciano powiedzieć?
Komentarze
Prześlij komentarz