![]() |
Rocznica chrztu Rusi w Moskwie |
Od tysiąca lat spoczywający w grobie książęta kijowscy
stali się obecnie symbolem państwowości i Rosji
i Ukrainy. Obie nacje nie tak znów
dawno, za czasów Związku Radzieckiego, przymusowo
wychowujące obywateli w duchu
wojującego ateizmu obecnie swoją
historię i istnienie wywodzą z prawosławia. Gdy więc
28 lipca ogłoszono obchody 1030 rocznicy przyjęcia chrztu przez Ruś Kijowską na czele procesji w Moskwie i Kijowie znaleźli się i Putin i Poroszenko. Każde nawrócenie jest cenne, więc ze wzruszeniem
słuchaliśmy jak były KGB-owiec wyjaśniał światu, że „chrzest to punkt wyjściowy powstania i rozwoju rosyjskiej
państwowości, prawdziwego przebudzenia duchowego naszych przodków – pozwalający
na identyfikację, świadomość, rozkwit kultury narodowej i kształcenia oraz
wielopłaszczyznowych kontaktów z innymi państwami.” Dowiedzieliśmy się, że
to chrześcijańskie narody „osiągnęły
szczyty w polityce, sztuce, literaturze” . Putin zamierza dziedzictwo
prawosławia nie tylko zachować, ale i
pomnażać dla przyszłych pokoleń, bo w wierze widzi „oparcie, piękno, światło i istotę dobra”. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele
10 kościołów prawosławnych. I prawdę powiedziawszy jedyny kanoniczny kościół uznawany przez kościoły prawosławne w innych krajach to
ten pod patriarchatem moskiewskim.
![]() |
I Kijowie |
W Kijowie też odbyły się uroczystości
rocznicowe z udziałem 60 tys. osób. Nadal najliczniejsza jest na Ukrainie jednak cerkiew pod patriarchatem moskiewskim. Oprócz niej funkcjonują : Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego,
Ukraiński Autokefaliczny Kościół Prawosławny, a poza tym istnieje Ukraiński Kościół
Grekokatolicki. Poroszenko w swoim przemówieniu nie tyle wzorem Putina zachwycał się wartościami
prawosławia dla rozwoju cywilizacji, co podkreślał konieczność odgrodzenia
cerkwi ukraińskiej od patriarchatu moskiewskiego Jego zdaniem „Autokefalia jest warunkiem bezpieczeństwa narodowego i
geopolityki światowej”.
Komentarze
Prześlij komentarz