![]() |
Oleg Nowikow |
Swoich nigdy nie porzucamy?
Pytanie takie (jak najbardziej retorycznie) zadaje na łamach
Sobiesiednika (nr 25/2018) adwokat Ilja
Nowikow. Zajmuje się on kwestią wymiany jeńców wojennych i osób aresztowanych
ze względów politycznych między Ukrainą i Rosją. Oficjalnie w więzieniach ukraińskich przebywa
300 Rosjan a w rosyjskich 64 Ukraińców.
Rosjanie to wojskowi, ochotnicy walczący o Noworosję,
propagandziści polityki Putina,
osoby podejrzane o szpiegostwo lub zdradę stanu. W więzieniach rosyjskich
Ukraińców jest sporo mniej, ale i tam wykaz
ten się stale wydłuża – ostatnio Rosjanie aresztowali adwokata Kijaszko
podejrzewanego o szpiegostwo i
ukraińskich rybaków. Zdaniem Nowikowa,
Putin zupełnie nie interesuje się losem swoich ludzi przebywających w ukraińskich więzieniach, mniej nawet niż rząd Ukrainy, który za jedną
osobę wymienia więcej niż jedną. Wyjątek stanowi troska Putina o naczelnego redakcji
Nowosti Ukraina, reprezentującego duży medialny państwowy rosyjski holding.
Gdy
nawet Ukraina skłonna jest wymienić jeńców, którzy odsiedzieli część wyroku za
uczestnictwo w walce, Rosja nie jest tym zainteresowana. Władze rosyjskie nie pozwoliły rzecznikowi praw obywatelskich Ukrainy --Denisowej -- na odwiedzenie głodującego
Sencowa, ale i ukraińskie w odwecie nie zezwoliły rzecznikowi rosyjskiemu, Moskalikowej, na odwiedzenie w więzieniu kijowskim Maksyma Odincowa. Nic nie wskazuje, by Putina,
czy jego ludzi zbytnio interesował los osób walczących o jego interesy i wielką Rosję. Wbrew napisowi na koszulkach „nigdy
nie porzucamy swoich” władze jak najbardziej ich porzucają i nie wzruszają się
losem swoich ludzi. Nowikow ostrzega, że gdy w końcu Oleg Sencow umrze na skutek głodówki i syberyjskich warunków więziennych
prestiżowa klęska Rosji będzie nie mniejsza niż spowodowana zestrzeleniem
holenderskiego Boeinga.Siostra przyrodnia Olega Sencowa stwierdziła, że reżyser od dawna żyje tylko dzięki przymusowym kroplówkom.
Komentarze
Prześlij komentarz