Już drugi miesiąc toczą się spory wokół budowy ośrodka muzułmańskiego, w tym meczetu dla 60 tys. wiernych, koło świętego jeziora, w Kosino, na obrzeżach Moskwy. Przeciwnicy budowy organizują wiece, zakopali nawet głowę świni i ogłosili w mediach społecznościowych filmik ze spaleniem Koranu na brzegu sąsiedniego jeziora białego. Z kolei Kadyrow straszy zemstą twórcę filmiku. Nas to wszystko trochę dziwi. W Rosji za rysunek gołąbka można trafić do więzienia, a tu milicja tylko nadzoruje pikiety i wiece, na oficjalnym miejskim portalu Moskwy zamieszczane są relacje z protestów. Protestujący argumentują, że budowa zaszkodzi rezerwatowi przyrody, lokalni mieszkańcy obawiają się napływu muzułmanów. Jezioro uchodzi za święte dla prawosławia, legenda mówi o zatopionej świątyni.
Rosjan z myślą o budowie na jej terenie gigantycznych meczetów, choć nie koniecznie w Kosino, lecz np. Kommunarkie, gdzie muzułmanów jest więcej niż Rosjan, więc protestów nie będzie. Na razie autora filmiku ze spaleniem koranu policja nie odszukała, Kadyrow też się nie spieszy z organizacją hufców muzułmańskich.
Temat śliski, łatwo o wojnę religijną, więc pojawia się pogląd, że spór wywołały służby specjalne Ameryki i Anglii, które chcą w ten sposób pokonać Rosję. Ktoś proponuje, aby stworzyć park ku czci bohaterów, też bohaterów wojny z Ukrainą. Sprawa wydaje się mieć związek z wrześniowymi wyborami mera Moskwy. Sobiesiednik sugeruje, że chodzi o oswojenie
![]() |
Wiece protestu przeciw budowie meczetu |
![]() | ||
Plan parku ku czci bohaterów |
Obok: zakończenie Ramadanu w Moskwie
Komentarze
Prześlij komentarz