Czy można uznawać prowadzenie biznesu w Rosji za bezpieczne? Poniżej opinie wszystkich badanych oraz przedsiębiorców (wg sondażu FSO)
![]() |
Czy prowadzenie przedsiębiorstwa w naszym kraju można uznać za bezpieczne? |
![]() |
Czy przedsiębiorstwa są chronione przed bezpodstawnymi działaniami organów bezpieczeństwa? |
Portal
RBK opublikował niejawny raport FSO (Federalna Służba Bezpieczeństwa)
sporządzony dla Borysa Titowa, rzecznika praw obywatelskich, który z kolei
przedstawił go Putinowi (i portalowi RBK). Raport dotyczył praw obywatelskich i bezpieczeństwa przedsiębiorców. Załączono do niego wyniki ankiety
przeprowadzonej przez FSO wśród ekspertów reprezentujących prawo (naukowców, prokuratorów, adwokatów,
śledczych) i przedsiębiorców oskarżanych o łamanie przepisów lub prawa.
Próbą objęto 181 ekspertów i 211 biznesmenów w 37 rejonach kraju. Pytani o bezpieczeństwo prowadzenia biznesu w Rosji jedni i drudzy nie mają złudzeń – 69,2% wszystkich badanych i 84,4% przedsiębiorców uważa, że nie jest bezpiecznie, przeciwnego
zdania jest 23,2% pierwszych oraz 9% drugich. Eksperci uważają, że: prawo nie chroni biznesu przed nieuzasadnionym
prześladowaniem (70,7%), nie można ufać organom kontrolnym (66,7%) i sądom (55%), a walka z korupcją jest
nieefektywna (40,1%) lub raczej nieefektywna (29,3%); sądom wierzy mniej niż połowa (39,6%)
badanych prawników i naukowców.
![]() | ||||||
Wzrasta
nieufność wobec organów kontrolnych – w 2017 r. nie wierzyło w ich dobre intencje 45%
badanych, obecnie 66,7%. 30,8% ekspertów
ocenia, że poziom korupcji wzrósł, 37,7%, że nie zmienił się, 14% -- dostrzega pewna poprawę sytuacji. Przyczyny nieuzasadnionych śledztw eksperci widzą w braku profesjonalizmu
u oskarżycieli (55%), jako sposób
nacisku na biznesmenów ze strony policji lub konkurentów (39,8%), w celu pozyskania
dowodów w innych sprawach (27,6%). Specjaliści zauważają, że połowa śledztw nie
kończy się procesem, przy czym trwa ono często ponad rok. Większość (58,8%) postuluje,
by areszt zastąpić kaucją. Badani
przedsiębiorcy reprezentowali mały i średni biznes, swoje firmy prowadzili
średnio 10 lat i zatrudniali ok. 130
osób, prawie połowa spraw (45,2%) została
wycofana przed procesem, 11%
skończyło się uniewinnieniem. Przyczyny aresztowania przedsiębiorcy dostrzegają w konflikcie biznesowym (41%) i osobistym interesie służb lub urzędników
(36,7%). Winni czy niewinni najczęściej (84,3%) w wyniku aresztowania częściowo lub
całkiem stracili przedsiębiorstwo, w 73% -- jedyne miejsce zatrudnienia,
również na bruku znaleźli się ich pracownicy. Ciężko przeżyli aresztowanie, rozmowy policji z konkurencją, naciski policji na pracowników, zajęcie kont bankowych, aresztowanie towarów i
zabranie dokumentów. Za główne szkody
uznali: utratę reputacji (63,9%), zdrowia (62,8%), stratę firmy (54,5%), stratę
większości aktywów (38,7%), wydatki na
adwokatów (29,3%), strata rodziny (18,8%). Tylko nerwy i pieniądze na adwokatów
straciło 5,8%. Podsumowując – w sprawie poprawy bezpieczeństwa biznesu nic się
nie zmieniło. Cały system szwankuje –
policja i sądy są elementem tego fatalnego układu. Putin po zapoznaniu się z
raportem stwierdził, że dalej należy
walczyć z nieuzasadnionym aresztowaniem biznesmenów. No cóż…jak na razie od lat
deklaruje walkę, choć jej rezultatów --
jak wykazał raport – nie widać.
Komentarze
Prześlij komentarz