![]() |
W 2017 roku Na mityng! |
Wydawało
się, że znane nam z PRL obchody 1 maja
odejdą w Rosji podobnie jak u nas do przeszłości. W 2017 r. (post 1
maja Moskwa 2017 z 6.05. 2017) opisywaliśmy opustoszałe
ulice Moskwy i
znudzony tłum urzędników, który wysłuchiwał ględzenia przedstawicieli
związkowców i lokalnych władz. Obywatele zamiast na wiec pojechali na dacze sadzić warzywa. Obecnie sytuacja diametralnie się zmieniła.
Władza wzięła się do roboty i zainicjowała
„Święto wiosny i pracy” jak brzmiało oficjalne hasło tegorocznych obchodów. Przypominało to
jako żywo czasy naszego dzieciństwa, dodajmy z pewnymi nowymi elementami. Obchody nagle stały się w Rosji prawie tak huczne jak za czasów ZSRR --
wg władz uczestniczyło w nich ponad 3 mln osób w 765 miastach. Komuniści
zorganizowali różne imprezy
towarzyszące, na których czule wspominali Stalina.
![]() |
Moskwa 2019 |
W Moskwie władza lokalna z
Sobianinem na czele i związki zawodowe
patronowały stutysięcznemu tłumowi. Była też kolumna komunistów. Równie hucznie obchodzono 1 maja w Jekaterynburgu.
W pochodzie doliczono się 25 tys. osób. I tu władze, sportowcy, komuniści, związkowcy….
Ci ostatni pozdrawiali towarzysza Stalina. 50 ludzi reprezentowało NOD -- Ruch narodowo-wyzwoleńczy walczący o
Rosję w granicach po 1945 roku. NOD chce też rozszerzenia kompetencji Putina. W 2018 roku rozprowadzili 200 tys. egzemplarzy
gazet promujących tę świetlana ideę. Ciekawi nas nazwa ruchu – kogo chcą oni
narodowo wyzwalać na terenach, które stracili w 1990 roku? Litwinów?
Estończyków? Nas też? Lewaków niesystemowych na
pochodzie prezentowało 150 osób -- nie brakło tam też ekologów i anarchistów.
Zabrakło tylko w marszu LDPR.
O
wiele bardziej urozmaicone były obchody 1
maja w Petersburgu. Po raz pierwszy od lat milicja rozgoniła część pochodu,
aresztowano przy tym spektakularnie 78 osób,
zabrano sporo transparentów i rozgoniono kolumnę.
![]() |
Nowiczkom po oligarchach czyli komuniści w Jekaterynburgu |
A wszystko z powodu zbliżających się wyborów
lokalnych. Władza chciałaby dowodu jak bardzo
jest kochana i temu miała służyć radosna impreza. W marszu uczestniczyło ponad 100 tys. ludzi wg władzy i połowa tej liczby wg opozycji. Zorganizowano
3 kolumny. Pierwszej przewodzili przedstawiciele rządzącej partii i lokalnej
władzy, drugiej -- reprezentanci tzw.
opozycji systemowej – KPRF, LDPR, organizacji społecznych zrzeszających różne
opcje organizacji o nastawieniu patriotyczno-nacjonalistycznym.
Niesystemowa opozycja wszelakiej maści zebrała się w trzeciej kolumnie pod
transparentem „Wolnemu miastu wolne wybory.”
Znaleźli się tam reprezentanci partii Jabłko, Otwartej Rosji, Sprawiedliwej Rosji,
Alieksieja Nawalnego, Gradozaszczytniki (obrońcy miasta Petersburga), ekolodzy
i feministki.
![]() |
W Petersburgu |
Przed marszem parę osób profilaktycznie aresztowano za dawne
grzeszki polityczne, w tym 2 feministki. Mimo rewizji i rekwirowania transparentów niezgodnych z
duchem władzy, wiosny i pracy znalazło się ich sporo. Biegłowowi nie zapomniano nieudanej
walki ze śnieżycą. Putin też im nie pasował Raz, dwa tri – Putin uchodi, Putin
nie jest wieczny, Putin jest złodziejem itp.
Transparentom towarzyszyło 2 doboszy wybijających rytm na bębnach pod
skandowane, a nieprzyjazne władzy, hasła. Policja zaczęła aresztować uczestników -- w pierwszej kolejności posła lokalnej dumy Maksima Reznikowa, osoby skandujące hasła do mikrofonu i doboszy. Ci ostatni z
pięknym ukłonem oznajmili kolegom „koncert skończony”. Milicja tłumaczyła potem
swoją ingerencję zmianą charakteru uroczystości.
![]() |
Biegłow z łopatami przypominający o nieudanej walce ze śniegiem |
![]() |
O wolne wybory |
Po pierwsze zgodnie z założeniem władz 1 maja trzeba się
radować wiosną i pracą, a nie zajmować się polityką, po drugie pozwolenie
dotyczyło marszu, a nie stania. Jak się stoi i
trzyma transparent, czy skanduje się hasła to już nie dozwolony władzami marsz lecz
niedozwolony mityng. Taka drobnostka, że drogę milicja zablokowała nie ma
znaczenia. Stali? Stali, więc był mityng
a nie pochód pierwszomajowy. Potem to już było jak zwykle.
Media oznajmiły, że
w Petersburgu chuligani zebrani przez
Reznikowa chcieli zakłócić porządnym obywatelom radowanie się wiosną, a opozycja,
że po raz pierwszy od lat rozpędzono
pierwszomajowy pochód. Nam się podobało hasło „Europejskiemu miastu wolne
wybory”, tzn., że Europa zobowiązuje. A co z Rosją nieeuropejską? Na
świecie specjalnego wrażenia starcia z policją w Petersburgu nie zrobiły, bo też żadna to
konkurencja dla Francji. Ani demonstranci nie tacy, ani policja…
.
Komentarze
Prześlij komentarz