![]() |
Sołowiow -- wizerunek w Nowoj Gazietie |
Sołowiow przypadkowo trafił na ścieżkę kariery dziennikarskiej. Ukończył studia politechniczne na kierunku hutnictwa, a następnie ekonomię w instytucie ekonomii i stosunków międzynarodowych AN ZSRR, gdzie uzyskał doktorat (ros. stopień kandydata) i stypendium w USA. Po przemianach w Rosji skutecznie działał w biznesie – jego fabryki przynosiły zyski, produkowały sprzęt nagłaśniający. W 1997 r. rozgłośnia radiowa Seriebrianyj Dożd’ zaproponowała mu zastępstwo za jakiegoś redaktora, a następnie samodzielne prowadzenie programu. Odniósł sukces prowadząc wywiady z ludźmi kultury i polityki, w tym z Politkowską. Jego sympatie kierowały się w stronę liberalnej opozycji. Gdy władze zmieniły redakcję kanału NTW na bardziej prorządową Sołowiow czynnie uczestniczył w protestach przeciw tej decyzji – głosił „dziennikarz zawsze jest niezależnym człowiekiem” „nie pozwólmy chamom przejąć władzę nad nami” itp. szczytne hasła. Wyrzucony z NTW nadal pracował w telewizji państwowej, a jego postawa z czasem ewoluowała.
![]() |
Most krymski |
W 2013 r. mówił „ Po co nam Krym? Chruszczow przekazał go legalnie Ukrainie […] Chcecie wojować z Ukrainą? Ilu Rosjan i Ukraińców chcecie poświęcić, żeby zająć Krym, który stał się znów tatarski?” – zaś już w 2014 r. głosił „Krym i Sewastopol znów są w Rosji. Zatriumfowała historyczna sprawiedliwość!”.
O zwolennikach Nawalnego mówi, że to „dwuprocentowe gówno”. Zapytany, skoro tak, to dlaczego władza zacięcie walczy z tak nieistotnym zjawiskiem? Odrzekł „jeżeli widzimy na ciele kleszcza, zabijamy go. [Nawalny to] kleszcz, nikczemny, śmierdzący, ohydny kleszcz”. Muzycy protestujący przeciw aresztom politycznym wywołują u Sołowiowa obrzydzenie i zapewnia, że są opłacani przez USA. Ekspert ds. psychiatrii sądzi, że Sołowiow przeżywa rodzaj transu, uważa się za wysłannika władz spełniającego misję dziejową. Dzięki aprobacie władz może dowolnie obrażać Ukraińców, Amerykanów, Polaków, opozycjonistów i dawnych kolegów z liberalnych mediów, także każdego rozmówcę, który nie wspiera polityki rządowej. W jakiś sposób odpowiada to oczekiwaniom ludzi, których nie razi chamstwo, poniżanie rozmówcy, uwagi osobiste. Przyczyny swoich niepowodzeń życiowych telewidzowie chętnie utożsamiają z Ukrainą, Zachodem czy postawą liberalną. Dodajmy, że Sołowiow nie traci na tym finansowo. Pogarda dla UE nie przeszkadza mu kupować dla siebie i rodziny ekskluzywnych dóbr na Zachodzie i cieszyć się urokiem 2 włoskich willi.
Komentarze
Prześlij komentarz