 |
Putin na gorącej linii |
Och, czyta człowiek o działaniach Putina,
wspomina
dobre czasy gierkowskie i łza się w oku kręci. Skąd my to znamy?
Putin ostatnio
powiadomił ludzkość, że
nie zdecydował jeszcze, czy będzie startował w wyborach i zaczął wzruszać nas sielskimi
obrazami swojej przyszłości, kierowanymi
do czułych na krzywdę zwierzątek
ekologów.
To zwierzał się z marzeń o ewentualnym spędzaniu czasu na
połowie ryb, to zapowiadał, że są
rzeczy
równie ważne jak kierowanie państwem --
on zawsze śnił o ochronie tygrysów, misiów i jesiotrów.
Jak powszechnie wiadomo, karierę w KGB zwykle wybierają kochający misie ekolodzy. Przysiągł, że konstytucji nie zmieni i gdyby jednak startował i gdyby wygrał, będzie to jego ostatnia kadencja.
Ale poza tym (zupełnie przecież niezależnie
od kampanii wyborczej),
jeździ po kraju i walczy o dobro ludu.
Lenta.ru i media Kremlowskie powiadomiły
, że Putin nie poprzestał na wysłuchaniu
narodu w trakcie czerwcowej gorącej linii,
lecz kazał założyć zielone teczki.
 |
Putin z zieloną teczką i Potomski |
Jak zapewnia władza wpisano do nich nie tylko
skargi zgłoszone wtedy bezpośrednio Putinowi, ale też pozostałe. Wprawdzie widoczna na zdjęciu
owa zielona teczuszka wydaje się nam podejrzanie
cienka, ale przecież wszystkie braki to tylko drobne
rysy na idealnym państwie. W każdym razie
wkrótce po wysłuchaniu narodu Putin ruszył w drogę upominać po ojcowsku
gubernatorów prowincji. Zaczął od gubernatora Obwodu Orłowskiego, Wadima
Potomskiego (tak, tego który w hołdzie Iwanowi Groźnemu pierwszy postawił
pomnik i wysłał cara do nieistniejącego wówczas Petersburga) przypominając, że
w jego prowincji brak tańszych lekarstw, wysokie podatki, brak bezpłatnych
podręczników, fatalne drogi oraz nielegalne wysypiska śmieci.
Gubernator oczywiście "powinność swej służby zrozumiał", wykazał się należną
skruchą i obiecał pochylić się nad błaganiami ludu (które dotąd olewał z
komunikatem „dienieg niet”). Zielone teczki otrzymali też
szefowie Kałmucji (Aleksiej Orłow),
Petersburga (Georgij Połtawczenko) i Obwodu Pskowskiego (Andrej Turczak).
 |
Andrej Turczak przed Putinem |
16 sierpnia, jak nas powiadomił Kreml, zieloną teczkę osobiście otrzymał
od Putina szef Obwodu Kaliningradzkiego – Anton Alichanow.
Stanowisko zajmuje od niedawna, więc tylko zwrócono mu uwagę na rozlatujące się budynki mieszkalne,
niesprawną sieć gazową, przepełnione szkoły,
nielegalny wyrąb lasu i nielegalne wydobycie piasku. „Zobaczcie co się tam dzieje” – polecił mu prezydent. Sądzimy, że do samych wyborów sprawozdania z gospodarskich wizyt
będą zajmować lokalne i rządowe media, ciesząc lud i strasząc urzędników.
.No, i że Putin raczej nie skupi się na rybach, misiach, tygrysach i jesiotrach.
Komentarze
Prześlij komentarz