
18 maja 2018 roku miejscem spotkania nie jest Moskwa,
gdzie „połychajet kremlowskieje zołoto” (pobłyskuje kremlowskie złoto) ale Boczarow Ruczaj, luksusowa rezydencja
Putina koło Soczi i bukiet nie dla słynnej baletnicy, lecz dla samego kanclerza Niemiec, ale to szczegóły – pani
Angela robi wrażenie równie wzruszonej
jak w 1939 r. Galina Ułanowa
bukietem od Ribbentropa…
Pomyśleć, że gdy rok temu (2 maja 2017) opisywaliśmy spotkanie w tymże Boczarow Ruczaju pani Angela przyjechała wbrew własnej
obietnicy, że nigdy w życiu ona pierwsza w Rosji się nie pokaże, miała zaciśnięte
usta, nie szczędziła gospodarzom zarzutów i oczywiście o żadnych seksistowskich
kwiatach symbolizujących uznanie dla kobiecości, wzruszenie i nadzieję, nie mogło być mowy. A w 2007 r. było jeszcze gorzej -- Putin kazał wprowadzić dużego psa, wiedząc, że psów pani kanclerz potwornie się boi.
Jak podano oficjalnie obecne spotkanie odbyło się „w konstruktywnej i
przyjaznej atmosferze”. Żadnych psów nie było, sprzecznych opinii -- też.
Reżyserem tej czułej randki był oczywiście Donald Trump, a
ściślej jego decyzja dotycząca zerwania umowy z Iranem z 2015 r. i nie tylko
powrotu sankcji USA wobec Persów, ale i objęcia sankcjami amerykańskimi krajów trzecich utrzymujących współpracę
z Iranem, co poważnie uderzy w interesy niemieckie i francuskie. Co więcej Iran ponoć
ostrzegł, że jak mu Niemcy i Rosja nie zrekompensują strat,
to będzie się jednak starać o wdrożenie programu
zbrojeń.
I tak Putin dostrzegł możliwość korzyści z konfliktu USA/Niemcy.
![]() |
Aleksander Gorodnicki |
Oczywiście w „przyjaznej atmosferze” stworzonej przez konflikt Niemiec z USA postawił kwestię budowy Nord Stream 2,
uzgodnień mińskich i Syrii. Gorodnicki
relacjonuje spotkanie Mołotow-Ribbentrop z !939 roku w swojej pieśni następująco „ Pakt podpisan o
nienapadenii, można wina w bokały razlit’. Wsia Europa siegodnia podieliena,
zawtra Azju budim dielit’ (..) wożd wielikij suchoje szampanskoje za niemieckogo
fjurera pjot” (Podpisany już pakt o nieagresji, można wino rozlać do pucharów. Dziś
cała Europa już podzielona, jutro Azję będziemy dzielić. Wielki wódz wytrawnym
szampanem wznosi toast za niemieckiego fuehrera). A swoją drogą ciekawe, czy Angela dogadała
się po toastach (jakich pewnie nie
brakło i tym razem) w kwestiach na
jakich zależało Putinowi? I co z tym
podziałem wpływów? I czym my za to czułe spotkanie zapłacimy tym razem?
Również Macrona przyjął Putin ciepło -- małżonka Francuza także dostała wspaniały symboliczny bukiet bladoróżowych peonii i herbacianych róż. Rozmowy toczyły się przy stole, gdzie serwowano rosyjskie bliny z kawiorem, filet z jesiotra, udziec jelenia, zakąski z krabów itp. oraz delektowano sie tortem czekoladowym. Toasty wznoszono krasnodarskim winem.
Również Macrona przyjął Putin ciepło -- małżonka Francuza także dostała wspaniały symboliczny bukiet bladoróżowych peonii i herbacianych róż. Rozmowy toczyły się przy stole, gdzie serwowano rosyjskie bliny z kawiorem, filet z jesiotra, udziec jelenia, zakąski z krabów itp. oraz delektowano sie tortem czekoladowym. Toasty wznoszono krasnodarskim winem.
![]() |
Stanisłw Biełkowski |
Komentarze
Prześlij komentarz