
Jak podaje
portal The Insider, 16.04.2019 Służba
Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zaczęła sprawdzać informacje zebrane przez Mirotworiec
dotyczące finansowania kampanii prezydenckiej Wołodymyra Zełenskiego przez służby
specjalne DNR i ŁNR. Oczywiście sztab nowego prezydenta a priori odrzucił dowody jako
sfałszowane, chociaż są spójne i dziwnie zgodne z koncepcją znaną pod nazwą Buratino. Włamano się do poczty pułkownika Andrieja
Pinczuka i Dmitrija Chawczenko. Pierwszy z nich jest oficerem rosyjskich służb
specjalnych, byłym ministrem bezpieczeństwa narodowego DNR, drugi -- żołnierzem
DRN, naczelnikiem krymskich ochotników z 2014 r., człowiekiem Aleksandra
Borodaja, byłego premiera DNR, który z
kolei zajmował się pijarem u dobrze nam znanego z działań na rzecz rozszerzenia wpływów imperium rosyjskiego
oligarchy -- Konstantina Małofiejewa. Obaj są kierownikami oddziałów Związku
Ochotników Donbasu (Chawczenko – krymskiego, Pinczuk – moskiewskiego), którego
naczelnym szefem jest Władysław Surkow. Aby
zrozumieć o co chodzi musimy przypomnieć, że Chawczenko jest nominalnie właścicielem
giełdy kryptowaluty WEX (World Exchange Services), byłej BTC-E (Bitcoin Exchange), której aktywa szacuje się na pół mld $, choć prawdopodobnie realnie giełda ta należy do Małofiejewa (który się z kolei od niej oficjalnie odżegnuje). Historię i perypetie giełdy przedstawimy w kolejnym wpisie, teraz
wystarczy stwierdzić, że oficjalnie zbiegł
administrator jej systemu o niku
admin i użytkownikom zablokowano dostęp do ich wirtualnych portmonetek (ros.
koszelkow), czyli realnych pieniędzy. Poniżęj kopia nakazu wypłaty i potwierdzenie Chawczenki:
Tymczasem z obecnego włamu do poczty Chawczenko i powyżej przedstawionego przez nas jej tekstu wynika, że ma on
dostęp do zasobów giełdy i może zamieniać kryptowalutę w realne pieniądze. Andriej Pinczuk 25.02. 2019 przez
e-pocztę informuje, że „zatwierdzono
decyzję” i nakazuje Dmitrijowi
Chawczenko przenieść $200 tys. „na akcje komika”, na co Chawczenko
odpowiada, że zaczyna „wyprowadzanie z krypty”
(kryptowaluty) i pieniądze trafią do adresata w ciągu tygodnia. Nazajutrz Chawczenko przesyła informację
do sztabu Zełenskiego -- pismo, gdzie
podaje tekst „umowa 4” i cyfry 4 i 200,
co wskazuje że uzgodniono 4 raty po 200
tys.
Chociaż ocena sytuacji na Ukrainie wykonana przez służby specjalne Rosji okazała się trafna, koncepcja Buratino -- udana, i być może, pieniądze z WEX rzeczywiście przekazano zgodnie z zapisami w e-poczcie, nowy prezydent i tak ma pole manewru i wcale nie musi być pajacykiem Buratino.
![]() |
Redakcja Insider rozmawiała z
ludźmi, których listy do Chawczenko ujawniono w ramach tegoż włamu do
poczty i którzy potwierdzili ich autentyczność. Adres e-poczty Pinczuka dziennikarze
znaleźli w jego dokumentach dostępnych online. W metadanych dotyczących tej poczty nic
nie wskazuje na fałszerstwo.
Co ciekawe umowa ta odpowiada planowi Władysława Surkowa z 2014 roku. Wówczas w ramach włamu do dokumentacji elektronicznej LDPR ujawniono dokumenty dotyczące Ukrainy, m.in. związane z projektem Buratino.
Co ciekawe umowa ta odpowiada planowi Władysława Surkowa z 2014 roku. Wówczas w ramach włamu do dokumentacji elektronicznej LDPR ujawniono dokumenty dotyczące Ukrainy, m.in. związane z projektem Buratino.
Buratino to
dobrze nam znany Pinokio w rosyjskiej
wersji z bajki Aleksieja Tołstoja „Przygody pajacyka Buratino.” W ramach tego projektu m.in. człowiek Surkowa – Puszylin – zlecił Jegorowi Sobolewowi, dezerterowi z SBU, ocenę sytuacji na Ukrainie, przedstawienie propozycji zmiany prezydenta i opracowanie kosztorysu. Załączono wyniki – i o dziwo -- w
rzeczywistości parę lat potem zrealizowano
jota w jotę ten scenariusz. W dokumencie Sobolewa stwierdzono istnienie na Ukrainie szerokiego elektoratu negatywnego – 40%
obywateli już w 2014 r. wolało głosować
nawet na „czorta łysego” byle nie na istniejące partie, polityka czy oligarchę. Zaleca się więc w dokumencie zleconym przez Surkowa i przygotowanym na użytek Kremla przeciwstawienie się poważnej narracji patriotycznej Poroszenki za pomocą
satyry i żartów. Barykady Majdanu można
zniszczyć, nie walką, ale mediami, satyrą
i żartem. Atak medialny (tu przypomnijmy popularne kanały tv Kołomyskiego) jest skuteczniejszy niż poważne dyskusje i argumenty, czy broń. Sam tytuł projektu „Buratino”
wskazywał kogo szuka Kreml na prezydenta Ukrainy i jakie metody
zastosuje. Poniżej oryginalny tekst wykradzionego dokumentu:
Chociaż ocena sytuacji na Ukrainie wykonana przez służby specjalne Rosji okazała się trafna, koncepcja Buratino -- udana, i być może, pieniądze z WEX rzeczywiście przekazano zgodnie z zapisami w e-poczcie, nowy prezydent i tak ma pole manewru i wcale nie musi być pajacykiem Buratino.
Komentarze
Prześlij komentarz