
Równocześnie z rosyjskimi obchody tegoż samego święta Pokrowy miały miejsce na Ukrainie -- w Kijowie, Charkowie i Odessie. Tyle, że wszystkie cechował wydźwięk antymoskiewski i nacjonalistyczny. Dla nas gorzej, ponieważ pechowo 14 października założono UPA więc Poroszenko Święto Opieki Matki Boskiej ze szczególną troską o Kozaków zamienił na "Dzień obrońców Ukrainy", inaczej określany jako "Dzień Obrońców Ojczyzny", odnosząc się do rzekomego patriotyzmu UPA i Bandery. I tak 14 października Ukraińcy czczą głośno Banderę i ciszej święto Pokrowy, Rosjanie -- pomijają historyczne związki Kozaków z Ukrainą i tamtejsze obchody nacjonalistyczne, a Polacy przedstawiają tylko religijne obchody ukraińskie nie nagłaśniając ukraińskich zachwytów nad UPA i zupełnie nie wspominając o soborze w Nowoczerkasku i pomijając odrodzenie się kultury kozackiej w Rosji. Tak , nota bene, na Ukrainie trwa walka z prawosławną cerkwią patriarchatu moskiewskiego -- przynajmniej w relacjach Wiesti -- odebrano im 18 kościołów.
*********
A jednak Socjal źle się kończy, przynajmniej w Rosji. Kolejny młody miś (młody mężczyzna w wieku poborowym, direkt jak uchodźcy arabscy) zachęcony reklamą (nie Merkel, ale neonową) i zapachem wszedł do hipermaketu w Chabarowsku. Zima się zbliża, a młodzieniec nie miał zapasów. Ludzie się pochowali, choć miś zainteresował się tylko zakupami i nie mógł wyjść ze sklepu. Niestety, zawezwano 6 brygad milicji liczących 33 osoby i misia zastrzelono. Co ciekawe, w Wiestiach podano, że Broń Boże, misia nie zastrzelono, ale przegnano na ulicę i wystraszono strzałami po czym pobiegł do lasu do mamy. Z Internetu wiemu, że towarzystwa ekologiczne zaprotestowały, twierdząc, że można było misia uśpić, w dodatku opublikowały zdjęcia przeczące wersji oficjalnej. Czy podobnie będzie z uchodźcami? Wystrzelają ich, a potem zobaczymy w telewizji relacje mówiące, że tylko wytłumaczyliśmy im, że należy iść do domu?
20.10. 2015. Wiesti z czasem przyznały, że misia zastrzelono. Okazało się, że huragan i susza wygłodziły niedźwiedzie, spotkań był nie 18 a ponad 50. Spór między władzą, która misia zastrzeliła, a ekologami sprzeciwiającymi się strzelaniu nadal nierozstrzygnięty.
Komentarze
Prześlij komentarz