
13
kwietnia br.
posłowie wszystkich
partii
za aprobatą
marszałka Dumy Wiaczesława Wołodina i
wicepremiera Arkadija Dworkowicza wnieśli (zapowiadany wcześniej)
projekt ustawy „O przeciwdziałaniu
nieprzyjaznym działaniom USA (lub) innych państw”. Kreml ustami Pieskowa póki
co zdystansował się od tej ustawy. Prezydent i (nowy) rząd odniosą się do niej
w maju.
Obecny projekt ma charakter
ramowy – o konkretach też będzie mowa w maju.
Obejmuje 16 dziedzin m.in.
ograniczenie importu (żywność, alkohol, papierosy, surowce, lekarstwa)
i
eksportu (surowce, rzadkie metale,
nawozy),
zaniechanie współpracy w
różnych dziedzinach, podwyższenie opłat dla amerykańskich samolotów, zwalnianie
zagranicznych specjalistów i rezygnacja z firm zajmujących się audytem.
Rosja ma też uderzyć w lotnictwo i kosmonautykę
– zerwać kontrakty na tytan do produkcji Boeingów i zaprzestać dostarczania do
USA silników rakietowych,
zrezygnować z
dostarczania sprzętu kosmonautom na orbitę i wysyłania w kosmos ludzi. Sankcje USA
niektórzy wiążą
z obietnicą Trumpa dotyczącą ochrony interesów
amerykańskich producentów aluminium. W Rosji podczas gdy media oficjalne
wspierają pomysły posłów, te mniej oficjalne liczą straty jakie spowodują. W
obrocie handlowym USA Rosja
stanowi 0,6%
(ok. 20 mld$), gdy w
obrocie handlowym
Rosji USA – 6%.
Obroty USA/Chiny szacuje
się na
637 mld$.
Producenci Boeinga od Rosji kupują 35%
potrzebnego im tytanu -- każdy samolot Boeing Dreamliner zawiera 56 części o masie
22 ton z rosyjskiego tytanu, Rosja współpracuje
również z paroma innymi firmami z USA a Amerykanie dostarczają elementy do
produkcji samolotów rosyjskich (systemy przeciwpożarowe, hydraulikę, koła itd.).
Na zerwaniu umów w sumie więcej straci Rosja.
Rosja produkuje 28 tys. ton tytanu rocznie,
zatrudniając ponad
20 tys. osób. Ale nie tylko ona dysponuje
tytanem. Łatwo jest stracić rynki zbytu, trudniej zdobyć nowe. Ustawa zachwieje
gospodarką tytanową i negatywnie odbije się na ekonomii kraju, nie mówiąc o ewentualnym
odwecie Boeinga tzn. zaprzestaniu dostarczania części zamiennych do rosyjskich
Boeingów.. Inne projekty jak zerwanie kontraktów na dostawę uranu (zawarto 25
umów realizowanych do 2028 roku na sumę ponad 6,5 mld$) czy produkcja silników RD-180, RD-181 dla rakiet Atlas i Antares
też bardziej zaszkodzą Rosji niż USA. Niejasna jest propozycja „wyczerpania
się wyłącznego prawa na znaki towarowe” .. Chcą
po pewnym czasie
pod znakami USA czy krajów UE produkować
rosyjskie towary?
O
lekarstwach w kolejnym wpisie.
Komentarze
Prześlij komentarz