![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEBUDMfYhP1SA8PLEUrPpaYf6DZn9EJtkLkwuyz6Iq69oWU_fO4l1nHCCxKsDKdom3uv9EYhQtSCjlP4pz96jxZyKkiA_Um1PNgriHSqnhwYMK_442Z3CThF3uTV8m6RyVD0MFhpUTaPkG/s200/wybro+wladimirs.jpg)
![]() |
Siergiej Furgał |
W Chakasji po tej sprawie Jedyna Rosja oddała gubernatorstwo walkowerem – wycofała swojego kandydata – 7.10 będą rywalizować komunista z liberalnym demokratą. W niedzielę (23.10) wybory odbyły się w pozostałych 2 obwodach -- Włodzimierskim i Kraju Chabarowskim. Startowali tam rządzący gubernatorzy z partii władzy, a w pierwszej turze ich wyniki były zbliżone do zajmujących drugie miejsce przedstawicieli LDPR. Rząd robił co mógł – do agitacji na rzecz Jedynej Rosji zaproszono czołowych polityków, celebrytów i nawet Tiereszkową, Putin osobiście pobłogosławił Szprota, obaj kandydaci z LDPR praktycznie w drugiej turze nie prowadzili kampanii, a Sipjagin wręcz prorokował zwycięstwo przeciwniczki i obiecał z nią współpracować.
Zabawne, że Sipjagin pewny przegranej, zapewnił sobie miękkie lądowanie jako poseł do Dumy (czego Orłowa nie zrobiła pewna swego gubernatorstwa). Przegrana rządowych kandydatów była ogromna. W Obwodzie Włodzimierskim gubernator Swietłana Orłowa uzyskała tylko 37,46% głosów, a jej przeciwnik z LDPR Władimir Sipjagin aż 57,3% (przy frekwencji 41%), jeszcze tragiczniej wyszło w Chabarowskim Kraju, gdzie oponent Jednej Rosji Siergiej Furgał uzyskał prawie 70% głosów (69,7%), a rządzący gubernator Wjaczesław Szprot tylko 27,97% ( w 2013 r. Furgał miał tylko 19%; Szprot – 63%). Najbardziej zaskoczona (i niezbyt zadowolona) była wierchuszka LDPR z Żyrinowskim na czele – wyraźnie nikt tam nie planował takiego sukcesu kosztem partii rządzącej. Kreml na pewno nie daruje im swojej przegranej i kompromitacji. W gazetach i Internecie pojawiło się tysiące komentarzy. Przeważało stanowisko, że głosowano nie za LDPR a przeciw władzy i po awanturze w Kraju Nadmorskim mniej fałszowano wyniki niż w pierwszej turze. Orłowa kojarzyła się wyborcom z likwidacją fabryk istniejących od 200 czy 300 lat, zamykanymi szkołami i przedszkolami, bieda i korupcją, również Szprot postrzegany był jako człowiek władzy odpowiedzialnej za rosnące podatki, opłaty, reformę emerytalną itp. Zadawano pytania o fałszerstwa w pierwszej turze. Mimo nacisków na pracowników budżetówki, służb mundurowych i wojska wyborcy głosowali przeciw aktualnej władzy. Choć wiedzieli iż nowi gubernatorzy są częścią tego samego układu, zaznaczyli po
Komentarze
Prześlij komentarz