Sankcje, które miały wykończyć
gospodarkę Rosji, zamykanie zagranicznych
firm i przestoje produkcyjne nie tylko nie zmniejszyły poparcia dla wojny i polityki władz, ale jakby
odwrotnie – 69% badanych w sondażach ludzi chwali politykę rządu, wspiera aneksję Ukrainy i nie straszne im sankcje. Poparcie dla władz nie upada, a nawet jakby rosło wraz z wojną i wprowadzaniem sankcji. Jak deklarują liczni
entuzjaści – tysiące ludzi pójdzie pracować do fabryk i ogrodów, nie zmartwią się brakiem obcych firm, niepotrzebne są nam zachodnie
śmiecie! Czyli „nie z nami takie numery!” Mniejszy zachwyt wykazują ludzie biznesu i
wszelacy producenci. Wszyscy oni tną koszty, ograniczają zatrudnienie,
rezygnują z premii dla pracowników. W wydawnictwach, biurach, urzędach i szkołach
zabrakło papieru lepszej klasy, ograniczono
nakłady książek, dyrektorom szkół nakazano rezygnację z pisemnych sprawdzianów,
aby papieru starczyło na egzamin ogólnokrajowy.
Restauracje zmuszone są podnosić ceny, zmniejszać porcje i zmieniać menu. Wszystko drożeje – jeżeli nawet kurczaki są rosyjskie, to już karma była importowana, więc drożeją, owoce morza i ryby zdrożały 10-30%, alkohol – 30%, kawa 10-15%. Produkty z Wietnamu – 30-60%. Producenci ubrań oficjalnie zarzekają się, że nareszcie pokażą, co to Rosja. W rzeczywistości udział Rosji w produkcji odzieży nie przekracza 25%, najwięcej produkcji pochodzi z Chin (40%), Bangladeszu, Wietnamu, Turcji. Nie ma rosyjskich materiałów, poza płótnem i bawełną, no i maszyny działają na importowanych częściach. Powstały trudności z pozyskaniem kredytów i gwarancji, z dostarczaniem towaru z zagranicy. Klienci oszczędzają, bo wszystko znacznie zdrożało: środki dziecięcej higieny o 47%; przeznaczone dla pielęgnacji włosów – o 63% . Sankcje sankcjami, ale z Rosji nie zniknęły główne marki zachodnie środków higieny (Dove, Colgate, Rexona, Persil, Nivea, Procter and Gamble, Palmolive, Head&Shoulders i inne) a tylko podniosły ceny produktów. No, może zwykłe mydło wystarczy do pielęgnacji włosów, ale już w pralce się nie sprawdzi.
Komentarze
Prześlij komentarz