Przejdź do głównej zawartości

Wołgograd symbolem rewolucji seksualnej?

 Obrońcy tradycyjnych wartości moralnych mają w Rosji problem. Jeszcze nie zdążyli sobie poradzić z ukaraniem   artystów z półnagiej imprezy  Iwliejewoj, a już muszą sobie   radzić z Wołgogradem. W sieciach społecznościowych tego miasta obywateli namawia  się do udziału w imprezach ze zbiorowym i nietypowym, wyrafinowanym  seksem.  Organizatorzy nie kryją się z publiczna  zachętą do rozpusty, prezentują filmiki z imprez, a wśród ich przyjaciół w sieci nie brak rodzin wyższych urzędników.  Prym wiedzie tzw.  rozpustna Alina, erotyczna mężatka, którą możemy podziwiać na filmikach reklamowych. Na Nowy Rok  nie zbraknie Dziada Mroza i Śnieżynki. Poprzez sieci społecznościowe  firma zaprasza chętnych  na imprezę  noworoczną  do sauny z hydromasażem. Zapewnia przy tym, jak głosi anons: "nagrody,  podarunki, rozpustne konkursy i wiele seksu.  Gang-bang, seks grupowy, seksualną rozpustę różnego rodzaju i nadzwyczajną liczbę orgazmów, a także kanapki, piwo, napoje bezalkoholowe, liczne strefy do uprawiania seksu. Środki antykoncepcyjne wliczono w koszt zaproszeń."

 Redakcja miejskiego portalu Wołgogradu  V1.ru rozmawiała z  niejakim Wiktorem, reprezentującym kierownictwo tego  interesu. Cytujemy go:"już od 6 lat to promuję. Ludzie przychodzą po wolność. Chcą się odprężyć.  Kobieta przynajmniej  raz w życiu chce się porządnie  upić, wejść na stół, zatańczyć na rurze i podnieść spódnicę. My się tym nie gorszymy. Nie chodzi tylko o to, aby  tylko uprawiać seks, choć to też ważne. Jak inaczej demografię ratować? Jeżeli nasza ziemia wołgogradzka jest święta, to co,  mamy jechać do Astrachania? Czy w  ogóle zrezygnować z seksu?". 

Mimo reklamowania  w anonsach seksu grupowego i nie tylko   Wiktor zapewnia,  że przestrzega prawa i płaci podatki.  Nigdy nie miał problemów ze strony policji. Nie rozumie też oburzenia, jakie wywołała sprawa Iwliejewoj.  Przed seksem przecież ludzie się poznają i nie ma żadnego przymusu.  Wszystko dobrowolne, zgodne z prawem. Czego się czepiać?

Redakcja poprosiła o opinię Romana Griebiennikowa,  prawnika i mera Wołgogradu. Jego zdaniem wszelkie imprezy w tzw swingers klubach są w Rosji legalne, gdyż  gromadzą dorosłych ludzi.  Chcecie  biegać bez majtek i uprawiać swinging w zamkniętych lokalach? Wasz wybór.  Tylko  publiczne występy  golasów mogą urażać uczucia religijne. Wolność wolnością, prawo prawem, ale indagowani przez redakcję V1.ru   urzędnicy unikali oceniania reklamy seksualnych imprez w ich mieście.  My ich rozumiemy.  Za obecność jednego golasa na zamkniętej imprezie Iwliejewa wstępnie została skazana na 100 tys. rubli  i straciła milionowe kontrakty.   Pozostaje uznać, że miasto bohater  (Carycyn,  Stalingrad, Wołgograd) przynajmniej w niektórych kręgach  stanie się   symbolem rewolucji seksualnej, choć jeszcze nie wiadomo jakiej. Albo jako symbol  swobody imprez swingersów, albo  (obok Iwliejewoj) jako inicjator kolejnej ustawy przewidującej  łagry lub "kamasze" za takie bezeceństwa.

Art. w V1.ru

Komentarze