Przejdź do głównej zawartości

Goło i wesoło, czy zbrodnia i kara?

20 grudnia Anastasja Iwliejewa,  prezenterka telewizyjna i znana blogerka,  w Moskwie w klubie Mutabor zorganizowała   imprezę z udziałem zaproszonych sław muzyki popularnej i znajomych. Ceny biletów sięgały miliona rubli, zaznaczono   dress code, ściślej  że  gościom  zalecono  prawie nagość, stąd mowa o "gołej wieczerynce".  Wśród zaproszonych znaleźli się  m.in. narodowy artysta  Filipp Kirkorow,  (król popu), popularna piosenkarka Lolita  Milawskaja, Olga Orłowa, Dżigan, Dima Bilan, raper Vacio (Nikołaj Wasiliew) i Ksenia Sobczak.  Śpiewała Anna Asti  (Anna Dżjubowa).

Lolita Milawskaja
 Iwliejewa, wg listy Forbes, jest najbogatszą blogerką rosyjską (tylko w 2021 r. zarobiła $2,7 mln), na spotkaniu  szpanowała umieszczoną w stringach  na pupie  biżuterią wartą  23 mln rubli,  prowadzi różne   show telewizyjne ( m.in. Agent show; Orzeł  czy reszka),  do 2022 roku była  dyrektorką rosyjskiego Playboya. Po imprezie Iwliejewa   zamieściła w sieciach społecznościowych liczne zdjęcia z tego spotkania. I powstał szum medialny. Kraj się broni przed NATO, żołnierze giną, a tu  celebryci  balują na  drogich wesołych imprezach. Zwłaszcza zdjęcia Vacio, odzianego tylko w skarpetkę na członku, oburzyły publikę. Poetessa Anna Rewiakina rzecz ujęła następująco  "czy to Sodoma, czy Gomora, czy obie? Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje, gdy ostrzeliwany jest Doneck"! W podobnym tonie zareagowali przedstawiciele ruchu Zew Narodu i innych zrzeszeń patriotycznych. 

   Uczestnicy zabawy początkowo  zlekceważyli hejt - Iwliejewa tłumaczyła, że promowała piękno ciała ludzkiego, Lolitę hejt  rozśmieszył, a Sobczak filozoficznie podsumowała: "świat jest niesprawiedliwy - jest i zawsze będzie. Gdzieś zabijają ludzi, gdzieś głodują dzieci i równocześnie gdzieś piją szampana.  Żadna trauma nie trwa wiecznie". 

 Z czasem jednak zaczęło być  nie do śmiechu. Przypisano im sympatie do ruchu LGBT.  Vacio milicja aresztowała na 15 dni i sąd orzekł dodatkowo  200 tys. rubli kary. Ludzie zaczęli masowo oddawać bilety na liczne noworoczne koncerty bohaterów wieczorynki, producenci rezygnować z ich usług, a telewizja i radio -- wycofywać się z umów i wykreślać z afiszy. Urząd podatkowy naliczył Iwliejewej 130 mln rubli zaległych podatków. Najdalej w oburzeniu  poszedł Aleksandr Inszakow (aktor, kaskader, producent serialu Brigada). Złożył zbiorowy pozew od 23 osób przeciw Iwliejewej za  poniesione "cierpienia moralne", które oszacował na miliard rubli.  Imprezę uznał za "szabas degeneratów". "Przyszli z gołą dupą, niech  się wynoszą z gołą dupą"  - stwierdził i zażądał wycofania wszystkich uczestników imprezy z życia publicznego. Inszakowa poparł Witali Borodin (szef Urzędu ds. Bezpieczeństwa i Walki z  Korupcją), który chce zakazać Iliejewej wyjazdu z kraju, a wszystkim imprezowiczom - reklam i występów do czasu wyroku sądu. W dodatku zalecił sprawdzenie, czy aby na spotkaniu nie było osoby niepełnoletniej, co pozwoliłoby wsadzić Iwliejewą na kilka lat do wiezienia.  Uczestnicy zabawy pokajali się,  przeprosili, zapewnili o swoim gorącym patriotyzmie, co jak na razie nie zatrzymało działań władzy, a wg adwokatów, nawet im zaszkodziło.


 O co chodzi? Głównie o szerokie reklamowanie w internecie postaw sprzecznych z  tradycyjnymi wartościami.  Władzy służy wyeksponowanie (przed wyborami?) podziału na oni -  nieroby, bogacze, rozpusta, dolce vita i my - ludzie pracy, patriotyzm,  obrońcy  ojczyzny i  przykładne ukaranie zdemoralizowanej bohemy.  Politycy tacy jak Borodin chcą się wykazać nadgorliwością wobec władz.   Iwliejewej chodziło o reklamę noworoczną przed koncertami i imprezami. Nie doceniła ogólnej  sytuacji.  Patrząc obiektywnie, prywatna, zamknięta impreza klubowa  naga, czy ubrana nawet w Rosji nie podpada pod żadne paragrafy. Półnadzy artyści na występach też w dzisiejszych czasach raczej nikogo nie szokują. Wojny przecież formalnie nie ma, a lud ma się radować.  Zadecydowało połączenie - publikacja w sieci filmików,  popularność artystów,  walka władz  z Sodomą i Gomorą.  

Co zabawne, największy odzew w sieci po wieczorynce dotyczył osób mniej łączonych ze skandalami obyczajowymi. Patrz poniżej:






Komentarze