Jak wszyscy wiemy (no,
może prawie wszyscy) od 6 grudnia Żydzi obchodzą swoje ośmiodniowe radosne
święto światła -- Chanuka, dla uczczenia zwycięskiego powstania Machabeuszów
w
169 roku p.n.e. przeciw
Antiochowi IV z greckiej dynastii
Seleucydów.
Zrabowanie skarbów Świątyni Jerozolimskiej i
zabronienie Żydom praktykowania ich zwyczajów
skończyło się wówczas
zwycięstwem
Machabeuszów. Pamięć o tym wydarzeniu przetrwała
do dziś.
Izraelici cieszą
się więc
i
radują. Cieszyć się też powinien
zwłaszcza
(w zaświatach)
Juda
Machabeusz jeżeli zważymy, ile lat minęło od jego zwycięstwa.
W każdym razie lampki z
okazji Chanuka
zapalili
nasz prezydent Duda z małżonką, naczelnym
rabinem Polski Michaelem Schudrichem, Szewachem Weissem, reprezentantami
hierarchii religijnej i władz państwowych Izraela.
Przy okazji przypomniano, że zwyczaj
czczenia w Belwederze Chanuki wprowadził w 2006 r. Lech Kaczyński. Duda ujął
wspólne obchody tego święta
jako „radość,
ciepło i poczucie wspólnoty”.

Równolegle do naszego prezydenta Chanukę uczcił
prezydent Putin zapraszając głównego rabina Rosji Berela Lazara oraz naczelnika
Federacji Społeczności Żydowskich Aleksandra Boroda.
Za ich pośrednictwem pozdrowił
z okazji święta Chanuka Żydów rosyjskich dodając, iż „liczy, że zrealizują oni wszystkie swoje marzenia
i plany”.
Pan Lazar nachwalić się nie mógł
polityki
Putina.
Między innymi stwierdził
„niekiedy, żeby się obronić trzeba walczyć”,
i dalej --„obecna wojna to nie cel, ale droga
do pokoju: tak było z faszyzmem, tak jest obecnie z terroryzmem”. A wszystkie
działania zbrojne Rosji są po to, aby Putin mógł
obronić „dobroć, wartości i
moralność”.
Dodał, że obecnie Żydzi w Rosji czują się komfortowo.
I rzeczywiście właśnie wybudowano synagogę i centrum kultury żydowskiej w najdroższej w Rosji
lokalizacji – przy szosie Rublowo-Uspieńska, a w przyszłym roku ukończona ma
być budowa nowej synagogi we Władywostoku. W listopadowej (3.11.2015), w rozmowie
z szefem amerykańskiej fundacji charytatywnej Franklinem Grahamem, Lazar
stwierdził, że "w Rosji działa najdynamiczniejsza na świecie społeczność
żydowska" i w ostatnich latach powstało tam ponad 200 nowych gmin żydowskich. Jak
to ujął „obecne kierownictwo Rosji zaspakaja pragnienia ludzi związane z
powrotem do wiary,
robi wszystko, aby
wzmocnić wartości duchowe”.

Czy się tylko Putinowi Bogowie nie pomylą? 14
października otwierał trzeci co do wielkości w Rosji Sobór w Nowoczerkasku, 29 –
największy w Europie meczet, teraz chwali się
zbudowaniem synagogi, a za rok będzie otwarcie monumentalnego soboru w
Paryżu. Przy czym w kraju rodzinnym każe swoim urzędnikom wyjaśniać, że w Czeczenii nie będzie nikogo
rozliczał z liczby przeczytanych wersów Koranu... Coś było „jak trwoga to do Boga”. Jednego? Przyszły monarcha Rosji wyraźnie woli zapewnić sobie przychylność wielu Bogów.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń