Ponieważ Nowy Rok przedstawiany jest jako małe dziecko, w transmitowanych w
grudniu przez Wiesti dorocznych przemówieniach Putina i Miedwiediewa
akcentowano sukces rosyjskiej polityki
prorodzinnej i pozytywny wpływ wysokiego
dodatku macierzyńskiego (na 2 i 3 dziecko), z którego nie zrezygnowano nawet w
okresie pogłębiającego się kryzysu ekonomicznego. W 2013 r. po raz pierwszy po 1991 r. odnotowano w Rosji dodatni przyrost naturalny ,
zwiększył się też tzw. okres przeżycia – do 65 lat mężczyzn i 77 – kobiet.
Dla kontrastu Wiesti przedstawiają fatalną sytuację demograficzną w
Chinach. Tak, w Chinach! Okazuje się, że
kraj ów w szybkim tempie się starzeje, w 2050 r. emerytów będzie tam znacznie
więcej niż obecnie wszystkich obywateli USA. Brakuje rąk do pracy, a młodzi ludzie
wcale nie marzą o dzieciach. Już od lat 80-tych rodzice dziewczynek na wsi, a gdy oboje rodziców są jedynakami to i w mieście za przyzwoleniem rządu mogą mieć dwoje dzieci. Od 1 stycznia
2016 już każda para małżeńska może mieć dwójkę maluchów. Może, ale nie chce… Kobiety, mimo pozwoleń, wcale nie paliły się do rodzenia drugiego potomka, gdyż brak mieszkań, czekająca kariera, wysoki koszt porodu skutecznie
ich do tego zniechęcały: na terenie prowincji Jiangsu z przysługującego im prawa do drugiego dziecka skorzystało 6,5% kobiet. Jednym maluchem opiekuje się i zachwyca w Chinach przeciętnie 6 dorosłych, ale z czasem to na
niego (zwłaszcza na mężczyznę) spada opieka i troska o 6 osób. W dodatku, choć usg określające płeć jest
zabronione, nadal aborcja kosi dziewczynki. I tak już teraz 30 mln młodych
mężczyzn nie ma szans na ożenek.
Polska jest nieomal na końcu Europy i świata jeśli chodzi o przyrost
naturalny. W przyszłych pokoleniach nas po prostu nie będzie. Wymrzemy jak wiele innych narodów przed nami. Czyżby Chińczycy nas chcieli gonić? Wiesti twierdzą, że i owszem, choć pewnie zajmie im to więcej czasu...
Komentarze
Prześlij komentarz