Rosja wyszkoliła nacjonalistycznych terrorystów z Goeteborga?

Melin i Thulin z grupą ćwiczebną (redakcja zasłoniła  twarze Rosjan)

Nie nagłośniano w Polsce procesu 3 Szwedów z nacjonalistycznego Północnego Ruchu Protestu, którzy w Goeteborgu podkładali ładunki wybuchowe 11.11.2016  – w budynku lewicowej organizacji, 5.01.2017 -- w obozie uchodźców i na 25.01 na kempingu dla uchodźców. Strat w ludziach w zasadzie  nie było  -- jedna bomba  zraniła nogę pracownikowi, jedna nie wybuchła. Zostawili nieskończoną ilość śladów, co ułatwiło śledztwo i w czerwcu b.r. rozpoczął się proces o przygotowanie masowego  zabójstwa. Oskarżeni to Viktor Melin (23 lat), Anton Thulin (20) i Jimmy Jonasson (53). I nie byłoby w tym nic szokującego, gdyby prokurator nie ogłosił, że 2 młodzi zamachowcy przeszli saperskie  wojskowe przeszkolenie latem 2016 r. w Petersburgu na kursach  "Partizan" organizowanych przez organizację Rezerwa związaną z Rosyjskim Ruchem Imperialnym 

Szwedzi Melin i Thulin na kursiePartizan

(Russkoje Imperskoje Dwiżenie - RID) i szkolącą kadry wojskowe dla Noworosji.  Przygotowania wojskowe Rezerwa prowadzi od dawna, głównie szkoli ochotników do walk na Ukrainie  – jej kursanci polegli tam zresztą jako pierwsi.  Szef  RID -  Denis  Gariew już  w 2010 roku narzekał na brak prawdziwych rosyjskich mężczyzn gotowych zbrojnie obronić kraj lub przywrócić porządek.

Reklama kursu

 Kursy Partizan uczą działania wojska w mieście, strzelania, wojskowej psychologii itp. Kombatanci z Donbasu chwalą przebyte na nich wojskowe treningi, w tym snajperskie i szpiegowskie, na których nie brakuje w roli instruktorów doświadczonych żołnierzy. W imieniu Fontanki o Szwedów Gariewa pytał   Denis Korotkow. Szef RID początkowo zaprzeczał ich obecności, jednak porównanie zdjęć  potwierdzało uczestnictwo Szwedów w kursie Partizan. W końcu  stwierdził „niczemu nie zaprzeczam” i „nie było ich w sierpniu”.  I dodał „Kto u nas  był, jacy obywatele do nas przyjeżdżają, z Niemiec, z Krajów Bałtyckich i Kazachstanu ja o tym rozmawiać z wami nie będę.” Pytany o przygotowywanie zamachów Gariew (oczywiście) zaprzeczył „my nie przygotowujemy do niezgodnych z prawem działań, nie uczymy odpalania bomb.

Program szkoleń jest na naszej stronie www”. -- "Ależ ja  widziałem  informację o przygotowaniu saperskim”! – zaperzył się Korotkow, na co usłyszał „nie mamy tego w programie”. A wasza  ideologia? –„Państwowy patriotyzm.
Fontanka opublikowała stronę z oficjalnego wykazu stowarzyszeń działających w Sankt Petersburgu:






































oraz fragment z opracowania dotyczącego aktywności sieciowej stowarzyszeń.

Stwierdzono w nim, że klub "Legion Imperialny" prowadzony przez RID prowadzi szkolenia paramilitarne, w tym szkolenia z zakresu walk ulicznych, pomocy medycznej i technik wspinaczkowych. Stwierdzono również, że klub wciąga młodzież w "zachowania aspołeczne", w tym w działalność ekstremistyczną i użycie materiałów wybuchowych. 

Na zdjęciach z ćwiczeń redakcja rozpoznała Rosjan z Petersburga i  jest przekonana, że szkolono też cudzoziemców. Na  Facebooku do  stowarzyszenia „Kursy Partizan” przyznaje się 18 tys. osób, w tym 12 Finów i 30 – z Krajów Bałtyckich.  Nie wiadomo na sto procent, czy Szwedzi na zdjęciach o identycznych nazwiskach jak zamachowcy to te same osoby, z kim w Rosji  współpracował Północny Ruch Protestu oraz dlaczego szwedzki prokurator jest przekonany, że szwedzcy zamachowcy w Rosji nauczyli się sporządzać ładunki wybuchowe.

 W każdym razie wiadomo, że płatne kursy Partizan szkolą wojskowo cudzoziemców, a według prokuratury szwedzkiej –  w tym nacjonalistycznych terrorystów podkładających bomby w Goeteborgu. 
 Nas ciekawią obywatele niemieccy. Jakoś nie chce nam się wierzyć, że doskonalą oni u Gariewa w Petersburgu osobowość i realizują sportową pasję. A jeżeli planują zamachy i rozruchy uliczne  w ojczystym kraju, to  czy za wiedzą władz niemieckich, którym prawicowy zamachowiec może by się i przydał jako antidotum na czepianie się Arabów? I kim są ci Finowie, Kazachowie i inni kursanci?  Wszyscy dbają o kondycję?  Jakoś nie chce nam się wierzyć, że Gariew szkoli w Rosji ludzi mogących zagrozić Rosji i działa bez patronatu służb specjalnych.W każdym razie jako zwolennicy teorii spiskowych dawno podejrzewaliśmy, że Rosja ma jakieś związki z terroryzmem. Jak widać nie tylko my.