![]() |
Lwów |
Reperkusje rosyjskie
naszej ustawy dotyczącej prawdy o rzezi wołyńskiej czasem przekraczają przeciętną wyobraźnię. Niejaki Dima Olenin w Sobiesiedniku cytuje Władimira Bystriakowa, znanego rosyjskiego i ukraińskiego kompozytora muzyki filmowej, który 11 lutego
br. skomentował polską ustawę na ukraińskim kanale online TV -- NewsOne.
![]() |
Narodowcy z Banderą na Ukrainie |
Dowiedzieliśmy się, że: po wprowadzeniu (w Polsce) antybanderowskiego prawa rozpoczęła ona proces restytucji i włączenia do swoich granic Galicji. Polacy liczą na nie mniej ni więcej,
ale na polski Lwów i Galicję. Oni widzą co się dzieje na Ukrainie, w jakim
kierunku zdąża kraj i dlatego zmienili retorykę – kontynuował Bystriakow. Zdaniem kompozytora używanie terminu „Wschodnia
Małopolska” świadczy o ujawnieniu przez Warszawę roszczeń terytorialnych.
Zacytujmy dalej To bardzo niebezpieczna sprawa dla Ukrainy, bo
razem z polskim Lwowem może rozpocząć się tak zwana restytucja. Niby Olenin wyjaśnia, że
w ustawie chodzi Polsce odpowiedzialność
karną za propagandę ukraińskich
organizacji nacjonalistycznych i ich wodzów oraz negowanie ich zbrodni, ale
dopiero w ostatnim zdaniu tekstu. Kanał NewsOne obecną władzę ukraińską określa jako juntę, neobanderowców oraz reżym,
co wskazuje na profil polityczny, zbliżony
do naszego Sputnika. Zdaje się bracia Rosjanie stosują zasadę „dziel
i rządź” -- Ukraińców straszą naszymi pretensjami
do Lwowa, oczywiście powołując się na (prorosyjskich) działaczy ukraińskich.
Ale nie tylko -- nas i Białoruś straszą Ukrainą. Na portalu tegoż NewsOne podano, że według dyrektora utworzonego w 2006 r.
ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej (UINP) -- Władimira Wiatrowicza Ukraina
zgłasza terytorialne roszczenia wobec Białorusi, a konkretnie za ukraińskie uznaje obwody
brzeski i homelski.
![]() |
Lekcja ukraińskiej historii wg Rosjan |
Zdaniem NewsOne brak
zaniepokojenia świadczy, że z Białorusi żaden tam sojusznik Rosji. Według NewsOne, Wiatrowicz już w 2009 roku pokazywał mapę na której za rdzennie ukraińskie uznał tereny rosyjskie (nie tylko Krym i Donieck, ale też obwód rostowski, woroneski, kurski), białoruskie i polskie (Łemkowszczyznę, Ziemie Chełmską i Przemyską, Podlasie). Tak, że Polacy, Rosjanie i Białorusini powinni bać się Ukrainy, a Ukraina -- Polski. Że też się to wszystko redaktorom NewsOne nie pomiesza.... Urok tych informacji polega na ich absurdalności. Jakoś mało prawdopodobne, aby Ukraina uznała
zasadność naszych pretensji do Lwowa, nawet gdybyśmy takowe mieli, i nam miasto
dobrowolnie przekazała. Siłą też nie weźmiemy -- nie mamy armii z poboru, a ta
zawodowa jest nieliczna, nieuzbrojona i nastawiona obronnie. Gdybyśmy nawet mieli
takie plany nie miałyby sensu, wiadomo, że Rosja zajmie całe państwo, broniąc je przed nami.
Jakie więc niebezpieczeństwo grozi z naszej strony Ukrainie? Na Białoruś i Polskę Ukraina też pewnie nie chce napadać i to Rosja zabrała póki co tereny Ukrainy, a nie odwrotnie
…I pomyśleć, że podobną propagandą
Onet News raczy odbiorców cały czas….
Komentarze
Prześlij komentarz