
Wszyscy na świecie od pewnego czasu mieli dość panoszenia się
Chin.
Jeszcze niedawno za nędzne grosze
produkowali majtki i zabawki,
a tu
klękajcie narody --
gospodarka szybciej
rośnie niż na Zachodzie, to już druga gospodarka na świecie, w dodatku – mocarstwo atomowe i takiemu nie
podskoczysz.
Zwłaszcza swoim
rozwojem
Chiny denerwowały Rosjan.
Koronowirus ujawnił, że wprawdzie wirus nie
zna ras i państw, ale już ludzie jak najbardziej je znają.
W Europie, USA, Azji
krzywo teraz
patrzą na Chińczyków, nie obsługują ich w restauracjach
i
wszyscy zmykają, gdy tylko chiński student zaczyna
kaszleć. Ktoś przypomniał sobie o
starej
wizji żółtej zarazy.
W Rosji z powodu
koronowirusa
utworzono specjalny sztab
antykryzysowy pod kierunkiem Tatiany Golikowej,
opracowano obszerny plan działań ochronnych, a
Miszustin
i jego rząd
potwierdził punkt o deportacji z Rosji
obcokrajowców zarażonych koronowirusem.
Ośrodek kwarantanny w Tiumeni wprawdzie
wyposażono w telewizory i zabawki, ale otoczono dwoma
płotami i jeszcze postawiono
posterunki uzbrojonej po zęby Rosgwardii. (Do wirusa będą strzelać?)
Tylko
patrzeć, a zbudują naokoło drugi mur berliński. Niemcom z Wuhanu nie zezwolono
na lądowanie w Moskwie, ograniczono do paru linii loty z/do Chin (Moskwa -- Pekin,
Szanghaj, HongKong, Huangczou),
zamknięto granicę z Chinami i ograniczono ruch przez granicę z Mongolią.
Okazało
się też, że
WPN to nie do końca jedna
kochająca się
rodzina. Gdy z chińskiego miasta
o 800 km oddalonego od Wuhan,
linie
lotnicze Ural Airlines miały zabrać pasażerów do Jekaterynburga, zostawiły
obywateli
bratnich krajów WNP, choć
mieli wykupione bilety,
zabierając tylko
10 Rosjan. MWD idzie dalej
-- zaproponowano
ustawę pozwalającą deportować z Rosji
obcokrajowców (tych z WNP też)
chorych na 16 chorób: dżumę, cholerę, AIDS, gruźlicę, wąglik, malarię, z koronowirusem itd.
Miłość z bratnimi
krajami
WNP (nie mówiąc o innych krajach) miłością,
ale chorych nam nie trzeba.
O tym kogo
deportować mogłoby decydować MWD, ministerstwo zdrowia, FSB i służby sanitarne.
Projektem zachwycił się
Andriej Isajew,
zastępca przewodniczącego
frakcji Jednej Rosji w dumie. Sieci handlowe wycofują chińską żywność, w efekcie odnotowano brak...czosnku, choć naszym zdaniem ten produkt broni się przed wirusami. Drakońskie
decyzje rządowe
świadczą o panice, ale też trafiają na podatny
grunt ogólnej niechęci wobec Azjatów. WCIOM już w 2018 r. podawał, że 15-30%
Rosjan ma niechętny stosunek do Chińczyków.
Przy wynajmie mieszkań zaznacza się często „tylko dla Słowian”. A
ponieważ z rozróżnianiem pochodzenia u Rosjan nie najlepiej na kłopoty
narzekają też Koreańczycy.
W 2018 roku w
Rosji zmarło na AIDS
37 tys. ludzi,
programy walki z tą chorobą na ogół są zarzucane, a tu taka troska....
Czy ta epidemia zagraża tak mocno Rosjanom, a
my o czymś nie wiemy, czy rząd przesadza? Nowaja Gazieta informuje, że 5 mln ludzi z Wuhan wyjechało w styczniu ze swego miasta, a wtedy już wirus zakażał. Teraz trwa w Chinach ich lokalizacja.
W każdym razie
stosunek niektórych Rosjan do cudzoziemców najlepiej rzecz przedstawia słynna mapka satyryka Wasi Łożkina,
oddająca mentalność tępawego dresa nacjonalisty, gdzie
króluje Wielikaja Priekrasnaja Rossija (od Alaski do Kryma) a graniczą z nią
Kosookije obiezjany (skośne małpy, czyli
Chińczycy)
i Sranyje Japoszki. (Por.
post
Wasia Łożkin i jego Wielikaja Priekrasnaja Rossija ; 09.05.2019).
Komentarze
Prześlij komentarz