Przejdź do głównej zawartości

Jak nie będzie Rosji niech też zginie Zachód

 12 sierpnia sprawie inwazji ukraińskiej na specjalnej konferencji przemówił Putin. Ukraińców uznał za bandytów atakujących cywilów i grożących kurskiej elektrowni atomowej, dalej perorował w stylu:  Rosjanie dwukrotnie szybciej niż dotąd  zdobywają tereny wroga, cele SWO są bliskie realizacji, nic nie wskazuje na panikę w Rosji, zabijemy wszystkich,  którzy nas napadli itp.

 Mniej optymistyczni byli gubernatorzy. Gładkow raportował, że w Biełgorodzie drony uszkodziły 30 tys. domów, we wsi Szebekino 300 osób raniono (36 zabito), wyjechało 11 tys. mieszkańców (z 14 tys.).  Gubernator obwodu kurskiego,  Smirnow, że wróg zajął 28 wsi, 120 osób raniono (12 zabito),  wyjechało 120 tys.  mieszkańców, front przesunął się 12 km w głąb Rosji na szerokość 40 km.  Zdenerwowany Putin przerwał mu, że to nieważne, niech opowie jak ludzie pomagają uchodźcom.

Tak naprawdę  jest gorzej niż przedstawiają Putinowi gubernatorzy: wojska ukraińskie  ponoć opanowały całą Sudżę, weszły do rejonu bielskiego i krasnojurżskiego, zajęły wsie  Biełą i Krasnoju Jarugę, posuwają się w paru kierunkach, w tym w stronę Lgowa ( doszły do Anastasjewki),  skąd szosa prowadzi do Kurczatowa (elektrownia atomowa). Wg portalu Meduza zajęły 700 km kw.  Są znaczne straty Ukrainy, gdyż Rosjanie niszczą wszystko na opuszczonym przez mieszkańców  terenie.

Mediom rosyjskim widocznie pogrożono aresztowaniami dziennikarzy, bo  temat wojny prawie znikł z miejskich portali lub jest na końcu wiadomości.  Natomiast liczne portale i kanały  Telegram  Carygradu  (i i z nimi sympatyzujące) kontynuują tradycję Prigożyna i Striełkowa, krytykując dowództwo za brak umocnienia granicy, tworzenie atmosfery idylli, powierzenie obrony poborowym i pogranicznikom oraz lekceważenie przeciwnika.   Ich eksperci zapewniają, że do    ataku Ukraińcy przygotowywali się od dawna, przerzucono najlepszych  żołnierzy z doborowych jednostek  zahartowanych w bojach pod Bachmutem, zapewniono tysiące dronów i wsparcie artyleryjskie. Walczą trzy doświadczone brygady zmechanizowane.  Na akcję uzyskano pozwolenie USA i Unii Europejskiej.   Podkreśla się, że narracja,  iż  granicę przekroczyły grupy terrorystów i dywersantów, które Rosja  łatwo zniesie, nie sprzyja zwycięstwu. Oczywiście publicyści  Carygradu i Z-Patriotów też wieszczą szybką i pewną  wiktorię, ale dostrzegają problemy, m.in związane z połączeniem  otrzaskanych z wojną żołnierzy z niedoświadczoną  obroną lokalną .Obecne sukcesy Ukrainy przypisują celową przerwą wojenną. 

Wśród czytelników portali Carygradu nie brak desperatów. Są i takie wypowiedzi: -Pora atomem potraktować Ukrainę!; - Jak nie będzie Rosji to niech też zginie Zachód; - Wieczny im odpoczynek! Najwyżej zdechną ludzie w USA, Anglii, Japonii, Unii Europejskiej. Wam ich żal?, bo mnie nie; -Nie martwcie się, że jak zaatakujemy atomem, to Chiny od nas się odwrócą. Dla nich ważny jest Tajwan.

Relacja Carygradu;komentarze czytelnikówRAN czyli organ Carygradu (1) ; RAN czyli organ Carygradu (2)


 

Komentarze