![]() |
Posiedzenie Roboczej Grupy ds. Propozycji Poprawek do Konstytucji RF |
Musimy przyznać, że z niejakim sentymentem przyjęliśmy informację, że Putin powołał
Grupę Roboczą ds. Poprawek do Konstytucji, w której obok prawników zasiadają
ludzie pracy. Toż to czyste deja vu! Pamiętamy jeszcze te reprezentujące naród kołchoźnice i robotnice w Związku Radzieckim
(i u nas w Polsce) zasiadające w różnych ciałach opiniotwórczych i na trybunach
przyjmujące defilady. No, może
przedstawicieli klas robotniczych już u Putina nie dostrzegamy, ale kompetencje prawne członków owego gremium są
dokładnie takie same jak robotników i chłopów w czasach ZSRR. Nota bene, nawet
grono prawników liczące 75 osób (a tylu ich liczy owa grupa robocza) miałoby trudności
z uzgodnieniem w krótkim czasie zasadniczych rozwiązań prawnych. Przypomnijmy, Putin na dorocznym Zebraniu
Federalnym nie tylko zdymisjonował rząd, ale dostrzegł konieczność poprawy
konstytucji. Powołana przez niego obecnie grupa w zamierzeniu prezydenta miała składać się nie tyle z prawników, czy przedstawicieli wiedzy prawniczej co szerzej – z „ludzi mających
doświadczenie polityczne i życiowe”. No i rzeczywiście chociaż reprezentowani są w niej teoretycy prawa (11-stu), większość prezentuje profesje i
organizacje nie mające nic wspólnego z głębszą
wiedzą prawną. Jest wśród nich pianista, olimpijczyk paraolimpiady, aktor, chirurg kardiolog, ataman
Kozaków, przedstawiciele organizacji
społecznych i charytatywnych, weteranów, związków zawodowych, związków kobiet i
młodzieży itp. Nie zabrakło Jeleny Isinbajewej, mistrzyni olimpijskiej w skoku o tyczce, pretendującego ponoć do bycia prezydentem Zachara Prilepina i popularnej u nas kosmonautki Walentyny Tiereszkowej, obecnie posłanki dumy federalnej.
Tak, tej samej, której Filipinki dedykowały niegdyś wpadającego w ucho twista. Czymże
to szacowne, choć mocno zróżnicowane, grono ma się zająć?
Będą składali swoje propozycje
zmian w konstytucji ukierunkowane na „rozwój magistralnych linii”
wytyczonych przez Putina. Mają też
ustalić "mechanizmy narodowego głosowania nad przyjętymi poprawkami". Rzecz w tym, że konstytucja, nawet jeżeli nie jest świętością i może podlegać modyfikacji
stanowi zasadniczy akt prawny, gdzie każda drobna zmiana wpływa na kształt prawa w wielu zakresach. Nawet Jelcynowską konstytucje opracowywali prawnicy. Trudno nam uwierzyć, że
ogarnie te skomplikowane zależności aktor lub sportowiec. Póki co w imieniu Grupy Paweł Kraszeninnikow (prawnik z
Dagestanu) naszkicował kierunki
propozycji, czyli owe magistralne linie Putina. Bez zmian mają pozostać części 1 i 2 konstytucji określające ustrój
państwa i prawa obywateli. Trzeba skupić
się na prawach socjalnych, a w każdym
razie zatwierdzić propozycje prezydenta
w tym zakresie. Nam się podobało,
stwierdzenie Kraszeninnikowa, że już
nigdy nie zostanie zawieszona indeksacja emerytur z powodu braku pieniędzy w państwie,
czyli aluzja do słynnego „dienieg niet a wy dierżities’ ” Miedwiediewa. Jako
stali czytelnicy blogu Adskije Babki (z
kotem Grefem) na portalu Echo Moskwy nie
wątpimy, że konstytucja konstytucją, ale władza w ten, czy inny sposób zadba, aby indeksacja emerytur
była pozorna, a pieniążków emeryci nie otrzymali, np. wiek emerytalny można w każdej chwili przedłużyć ustawą. Anton Drozdow, szef funduszy emerytalnych właśnie radośnie oznajmił, że dzięki niedawnej reformie w 2020 r. w Rosji nie wejdzie w wiek emerytalny 800 tys. osób. A i tak wynosi on 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn, mają więc spore pole manewru i oszczędności.
Komentarze
Prześlij komentarz