![]() |
Pani Al-Raszud |
Ściślej wszyscy mamy z nimi kłopoty i pewnie z dalszym napływem braci muzułmanów do Europy tylko wzrosną. W Rosji po zamachu w Crocusie wzrosła obawa i niechęć do ludzi z Kaukazu, na ogół muzułmanów, z drugiej strony brakuje chętnych do pracy i wśród zdeklarowanych sojuszników Rosji sporo wyznawców państw islamu. Nie brakuje więc sprzeczności.
Oto w Dagestanie, w Kazaniu, wystąpiła publicznie pani Nura Birt Zaid Al-Raszud z Arabii Saudyjskiej, szefowa stałej komisji ds. praw człowieka przy OIS (Organizacja Współpracy Krajów Islamu), postulując walkę z islamofobią o rodzinę, religię i tradycyjne wartości. Tyle że pani Al-Raszud przemawiała osłonięta czarną burką, w nikabie z wąską szparką na oczy i proklamowała przy tym prawo każdej kobiety do noszenia hidżabu i nikabu. Wyjaśniamy. Zgodnie z filozofią żydowską i muzułmańską osłony te są wyrazem doceniania kobiet, wynikają z szacunku do nich, chronią ich prywatność. Jednym słowem są ich niezbywalnym prawem. Dzięki nim kobiety nie są traktowane przedmiotowo.
Równocześnie niedawno Walerij Fadiejew, przewodniczący komisji ds. praw człowieka przy prezydencie Rosji, zaproponował wprowadzenie w Rosji zakazu noszenia nikabu w przestrzeni publicznej, tłumacząc to walką z terroryzmem. Faktycznie, pod burką można schować kałacha, a szparka utrudnia identyfikację osoby. W odpowiedzi mufti Moskwy zauważył, że choć noszenie nikabu nie jest w islamie traktowane jako norma, zakaz może tylko pogorszyć relacje Moskwy z krajami muzułmańskimi, co w sytuacji wojny nie będzie dla niej korzystne. Rosji obecnie wyraźnie zależy na dobrych stosunkach, ba nawet ostatnio mowa o akceptacji rządu Afganistanu.
Komunistom domagającym się ograniczeń w sprawie noszenia religijnej odzieży, rząd odpowiedział odmownie, powołując na prawa człowieka i konstytucję. Z kolei Władisław Dawankow (Nowyje Liudi), wicemarszałek niższej izby dumy państwowej, wniósł projekt ustawy przerzucającą decyzję w sprawie nikabów na władze lokalne. Tłumaczył, że nikab to tradycja a nie religia.
Argumenty obu stron są istotne, bo nawet w Europie jest różnie. Nie liczymy też, że lewicowe liberalne feministki porozumieją się w sprawie praw kobiet z islamistkami, czyli ichniejszymi feministkami domagającymi się noszenia nikabu. Akcentowanie muzułmańskiej czy innej przynależności religijnej nie sprzyja rosyjskiej jedności narodowej, nie sprzyjają jej też jednak zakazy, dodatkowo fatalnie odbierane przez państwa islamskie.
Komentarze
Prześlij komentarz