Oczywiście wszystkiemu, co złe winni są głównie imigranci z Ukrainy, których Niemcy masowo przyjęli. Według niemieckich mediów 718 tys. z nich nie pracuje, a pobiera co miesiąc 563 euro zasiłku, przy czym 256 tys. przybyszy stanowią ludzie zdrowi, zdolni do pracy w wieku 18-60 lat. Odpowiedzią wyborców, może być zmiana władzy. I tak redakcja NG wieszczy upadek socjaldemokratów i zwycięstwo partii skrajnie prawicowych. Ciekawe, że w atakach na uchodźców, ale tylko na ukraińskich, powołuje się na ważnych polityków niemieckich. Przedstawiciele chadecji zaproponowali, aby Niemcy przestały płacić ukraińskim przybyszom. Minister Spraw Wewnętrznych Brandenburgii Michael Stuebgen i MSW Bawarii Joachim Herrmann (CSU) proponują niewypłacanie pieniędzy Ukraińcom w wieku poborowym, gdyż to ich zniechęca do szukania zatrudnienia i oburza rdzennych Niemców. Obywatele Ukrainy powinni szukać w Niemczech pracy, nie licząc na darmowy pobyt. Pozbawić wypłaty należy przede wszystkim niedawno przybyłych Ukraińców zanim uzyskają status uchodźców. Również chadek Thorsten Frei, szef grupy CDU/CSU w Bundestagu, oznajmił, że wypłaty zasiłków dla uchodźców wojennych tworzą fałszywe zachęty dla Ukraińców. Również sekretarz generalny Bijan Djir-Sarai FDP narzeka, że brak pracowników w gastronomii i budownictwie, a finansujemy bezrobocie.
Wszystko to prawda, tylko dlaczego Niemcy koncentrują się na gościach z Ukrainy pomijając istnienie milionów przybyszy z Afryki i Azji?
Komentarze
Prześlij komentarz