Przejdź do głównej zawartości

Armia czy partyzantka?

generał Szamanow
 Putin wielokrotnie wizytował armię i nachwalić się nie mógł jej  wyposażenia, stanu, bohaterstwa i dowództwa.  Za krytykę czyli "fejki o armii" procesów i wyroków  było w Rosji bez liku. Krytykować wojsko mógł tylko Prigożyn,  bo bezkarność  mu się należała za ponad 17 tys. poległych pod Bachmutem zwerbowanych przez niego  więźniów. I to do czasu.

A tu 11 czerwca, na plenarnym posiedzeniu Dumy, zabrał głos  generał Władimir Szamanow, eks-dowódca sił powietrzno-desantowych, uczestnik wojny w Czeczenii, oznajmiając: "Ci co trafiają na linię frontu wiedzą, że dzisiejsza rosyjska  armia przypomina oddział partyzancki. Ubiera się za pieniądze własne lub rodziny, gdyż jakość pozyskanego od państwa umundurowania nie spełnia żadnych kryteriów".  Generałowie tworzą inną kategorię armii -  dobrze ubraną , gdyż "prosty żołnierz nigdy nie trafi do firm, które ich ubierają [..] Gdy oni zaczną ubierać się na swój koszt, a nie na koszt narodu, uda się wyposażyć całą armię".

 Ostatnio aresztowano paru generałów, zarzucając im korupcjęale wczoraj Putin spotkał się   po raz kolejny  z dowództwem armii z okazji Dnia Rosji i oczywiście miał tylko słowa podziwu dla reszty.  Oznacza to, że   paru aresztowanych  generałów odpowiadało za kiepskie umundurowanie całej armii. Czyżby pozostali generałowie chodzili i walczyli w przydziałowych mundurach?

 


Komentarze