Władze pozostałych regionów też starają się dodatkowo coś ofiarować bojownikom. Podwoiły wysokość wypłat, ale i tak gdzie im do Moskwy! W Wołgogradzie (dzięki staraniom regionalnej fundacji, władzom miasta, obwodu i firm) podpisujący kontrakt mogą liczyć na trochę powyżej 1 mln rubli. Ale już w obwodzie Tiumenii - tylko na 400 tys. (region dołożył 250 tys.). W obwodach irkuckim i swierdłowskim od końca marca kontraktowym dają do 400 tys. rubli, ale w woroneżskim już 700 tys.
Równocześnie portal 74.ru przedstawia taksówkarza z Czelabińska, który przebywa w okopach pod Biełgorodem. Kontrakt podpisał pod koniec 2022 roku, przymuszony (za unikanie służby regularnej groziło mu 9 lat więzienia), pieniądze zgodne z zapisem otrzymywał do końca 2023 roku. Potem - ich niewielką część.
Putin wyraźnie chce zastosować biblijne zasady, tzn. kto przyszedł ostatni dostaje tyle jak ten kto pracuje od wielu godzin i każdy dostaje (lub powinien dostawać) tyle rubli na ile zawarł umowę. Czy jednak dziesięciokrotna różnica nie jest przesadą?
2 miliony za kontrakt; Kontrakty poza Moskwą
Komentarze
Prześlij komentarz