Jewgienij Pierwyszow |
Jeżeli Putin nawet zadecydował o zmianie elit, realizacja pomysłu początkowo szła stopniowo i niemrawo. W czerwcu prezydent udzielił publicznej audiencji pierwszym bohaterom i skierował ich do wyższej szkoły zarządzania państwowego, tzw. szkoły gubernatorów.
Prosty sierżant, Jewgenij Pierwyszow, wyznał na niej, że będąc urzędnikiem państwowym czuł się w obowiązku ratować ojczyznę, więc jesienią 2022 roku ochotniczo zgłosił się na front. Tak całkiem przypadkiem okazało się, że nadal jest posłem do dumy państwowej, a poprzednio przez 5 lat był merem Krasnodaru. Putin miał oczywiście dla niego kolejne stanowisko, w grudniu mianował go p.o. gubernatora obwodu tambowskiego. Wśród 60 do 80 takich "nieznanych bohaterów", czyli wysokich urzędników jakiś czas przebywających na wojnie, zajmujących uprzednio stanowiska na zajętych ziemiach, lub po prostu zajmujących się reklamą SWO doliczono się ponad 20. Program jednak ruszył, w jego ramach szuka się kolejnych bohaterów, chętnych do rządzenia krajem, ba zgłosiły się ich dziesiątki tysięcy. Tylko przebierać! Pomysł na tyle się Putinowi spodobał, że zarządził tworzenie jego regionalnych analogów. Na razie realizuje się go w 6 regionach.
Wiadomo, że o władzy decydują media, Putin i tu widzi miejsce dla żołnierzy SWO: "Odważni w boju, skuteczni w czasie pokoju, będą uczestnikami społeczności medialnych" , stwierdził prezydent i Związkowi Dziennikarzy przydzielił 1,2 mln rubli na kształcenie weteranów SWO w zakresie uczestnictwa w świecie medialnym.
Komentarze
Prześlij komentarz