Przejdź do głównej zawartości

Imigracja w Rosji 2025

 Rok 2024 w Rosji był okresem zmiany polityki imigracyjnej, zwłaszcza wobec obywateli byłych republik. Przygotowano szereg restrykcyjnych ustaw, zwiększono kontrole uliczne, wytoczono procesy urzędnikom i  policjantom, którzy  nielegalnie pobierali opłaty za przyznanie wiz, 22 rejony wprowadziły dla imigrantów zakaz pracy w wielu dziedzinach. Od 1 stycznia 2025 r. cudzoziemiec może przebywać  w Rosji nie dłużej niż 90 dni w ciągu roku (uprzednio 90 dni przez pół roku), przy czym liczy się łączny czas pobytu,  przy wjeździe pobierane są odciski palców, wymagana jest znajomość języka rosyjskiego. Dzieci, które nie zdadzą państwowego testu z języka rosyjskiego  nie będą przyjmowane do szkół.  Sprawdzane są  zaświadczenia o znajomości języka wydane dla robotników i studentów.  Za nieuzasadnione zaliczenie testu grozi kara od 1 do 6 milionów rubli. Osoby, które uzyskały obywatelstwo rosyjskie  mogą być zmobilizowane. W centrach handlowych, na targowiskach i ulicach  zatrzymywane i legitymowane są osoby o azjatyckim wyglądzie. 

 Ponadto  ustawa ustala:  dopuszczalny limit  pracowników zagranicznych w poszczególnych dziedzinach, zmiany w zakresie uzyskania obywatelstwa, możliwość   przedłużania wizy, tryb wydalania z Rosji. O tym wszystkim  szczegółowiej w kolejnym poście. Uogólniając, o ile w Europie i nawet w Ameryce, o zaostrzeniu polityki imigracyjnej głównie się debatuje, w Rosji  rzeczywiście zmieniono ustawodawstwo, sprawdza się dokumenty i usuwa się z kraju nielegalnych imigrantów, a w każdym razie więcej osób można aresztować.

 O nastrojach społecznych świadczy głośny skandal medialny związany z przyznaniem  wielodzietnej rodzinie Tadżyków żyjących w Rosji prawa do kupienia tam mieszkania.  Przy  czym ujawniono, że  żona  Tadżyka wysyłała ubrania do rodzinnego kraju, a on w swojej sieci społecznościowej zamieścił flagę swego państwa  i napisał, że gotów jest umrzeć za Tadżykistan.  Krytykował też administrację rosyjską.  Rosjanie byli  oburzeni jego brakiem patriotyzmu, oczywiście, mieszkania nie kupił. Jakby wybuchła wojna, czy nie broniłby rodzinnego kraju?

Komentarze