Przejdź do głównej zawartości

Epidemia HIV w Jekaterynburgu



Od paru dni jednym z głównych tematów w Rosji jest HIV i to nie tylko z racji zbliżającego się dnia walki z AIDS: mówi się o epidemii w kilku regionach kraju. Wczoraj sama minister zdrowia Weronika Skworcowa (na zdjęciu obok) stwierdziła, że sytuacja jest krytyczna, zwłaszcza  w  obwodach  Swierdłowskim, Samarskim  i w Jekaterynburgu oraz na tzw. szlaku narkotyków i potwierdziła epidemię. 57% zarażeń powstaje drogą wstrzykiwania narkotyków, ale  ponad 40% -- drogą płciową.  

W Jekaterynburgu zbadano anonimowo krew 23,5 tys.  osób w wieku do 30 lat; 2,3% z nich dało wynik pozytywny;  przeprowadzono też masowe testy uliczne (mobilne laboratoria). Ogólnie  ujawniono w tym mieście  26 693  przypadków HIV, w tym 342 dzieci (zaznaczono, że wynik pozytywny należy potwierdzić, gdyż obejmuje on też przypadki wątpliwe).  W obwodzie – wykazano 87 600 zakażeń, co oznacza, że  odsetek zarażonych w tym rejonie osiągnął 1.5%, a nawet niekiedy przekroczył 2%. O epidemii mówi się gdy zachorowalność przekracza 1% populacji. Oficjalnie w kraju od 2006 r. zarejestrowano 824,7 tys.  przypadków choroby; rocznie wzrasta ich liczba o 10%,  w  zeszłym roku potwierdzono 85 tys. nowych przypadków, a szacuje się, że może ich być nawet  dwukrotnie więcej, stwierdził Wadim Pokrowski, szef centrum ds. walki z HIV. Od 1980 r. na AIDS zmarło w Rosji 185 tys. ludzi.  W całym kraju kobiety ciężarne przed porodem obowiązkowo przechodzą badania krwi –  w 20 regionach ponad 1% z nich okazało się  nosicielkami HIV. Próg 1% przekroczono w wielu obwodach, zwłaszcza zagrożone są  wielkie miasta przemysłowe. W Jekaterynburgu po prostu przeprowadzono szerokie  badania i ujawniono ich wyniki. W kraju badaniami obejmuje się średnio  nie więcej niż ok. 10% ludności; w Jekatenburgu  zbadano  ponad 26%, więc pewnie dlatego stwierdzono, że zarażony jest prawie co 50 obywatel (1,8% mieszkańców miasta). Wiceprzewodnicząca wydziału zdrowia Jekaterynburga, Tatiana Sawinowa, poinformowała, że nastąpił znaczny wzrost zachorowań osób z tzw.  klas średnich w wieku 30-50 lat, przy czym  szacuje się, że 46% z nich zaraziło się  drogą kontaktu płciowego. Przy okazji przypomniano, że śmiertelne żniwo zaczyna w Rosji  również  zbierać gruźlica.

Komentarze