Przejdź do głównej zawartości

Pas de trois -- carewicz, baletnica i prokurator Pokłonska (z komunistami jako corps de balet w tle)



                          

Jak podały media rosyjskie (i nie tylko) ex prokurator Krymu, a obecnie poseł do Dumy Jedinoj Rosji, Natalia Pokłonska, zgłosiła do generalnego prokuratora RF, Jurija Czajki  konieczność  sprawdzenia historycznych podstaw fabuły filmu "Matylda" i określenia  zagrożeń jakie film niesie dla patriotycznie nastawionych towarzystw. Na swojej stronie www w Żiwom Żurnale Pokłonska oburza się, że „latami postponowano święte imię imperatora. Gdy był stanowczy i walczył z rewolucją lewica nazywała go „krwawym”, gdy cenił parlament i swobody obywatelskie z kolei  prawica nazywała go „bezwolnym”.

Radykałowie wszystkich maści i odcieni przemilczali budowę dróg, najniższe na świecie podatki, powszechną edukację, demokratyczne prawodawstwo, budowę kościołów, zachowanie samostanowienia Rosji – wolność i dumę” I dalej ciągnęła wywód „potwory XX w. – Lenin, Trocki, Hitler, Mao-Tse-tung – którzy przelali morze krwi nie budzą tylu oskarżeń, co zamęczony z rodziną, dobry, miłosierny imperator, który poprawił byt narodu i został zaliczony do świętych”. 
 No i jak łatwo się domyślić, wybuchł skandal! Car carem, film filmem, ale zrównanie Lenina z Hitlerem w przeddzień święta jedności narodowej nijak tej jedności się nie przysłużyło. Poseł R. Perełygin wniósł do prokuratury o skazanie na więzienie pięknej Natalii z 282 artykułu UK RF (Ekstremizm), a szef komunistów, Ziuganow straszył rozłamem wewnętrznym i wojną domową. „Jeżeli w kraju nie będzie jednomyślności chociaż w głównych kwestiach na co możemy liczyć?” –  pytał retorycznie.
 Jedinaja Rosja łagodziła jak mogła sytuację  i kazała Pokłonskiej „zamknąć gębę” oraz na jakiś czas  zrezygnować z publicznych komentarzy, na   co ta dumnie odrzekła „banderowcom nie udało się zamknąć mi gęby, więc tym bardziej to się nie uda zapiekłym Moskwiczanom”.  I oczywiście ma rację.  Przyjmując stanowisko prokuratora po aneksji Krymu stała się ulubienicą Kremla,  symbolem odwagi i mocarstwowej Rosji. Kto jej teraz odważy się w Rosji  podskoczyć?
Pomyśleć, że cała awantura  zaczęła się od filmowego romansu dwudziestoletniego carewicza z siedemnastoletnią baletniczką. Wracając do filmu,   Pokłonska najpierw stwierdziła, że go  nie obejrzy, bo mówi nieprawdę i obraża cara, a następnie zapowiedziała, że w proteście przeciw jego emisji przykuje się łańcuchem do  ekranu największego  kinoteatru w Moskwie. Nie bardzo wiem jak można przykuć łańcuch do ekranu, choć piękna Natalia skuta łańcuchem na tle ekranu przemawia do mojej wyobraźni plastycznej…                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                    

Komentarze