
Złodziejstwo, wymuszanie, oszustwa i rabunek
traktowane są w AUE jako pożądane
cnoty. „AUE – życie dla złodziei!” brzmi hasło powitania. Nie przewiduje się
możliwości rezygnacji z ruchu – wierność „ideałom” do końca. Wzorcem osobowości są „wory w zakonie” . Jednym z głównych zadań AUE jest „grew na zonę” czyli haracz
ściągany ze wszystkich uczniów w szkole, od pierwszoklasistów poczynając.Pozyskane droga wymuszeń produkty i pieniądze mają wspomagać
tych wspaniałych, cierpiących w zonie bohaterów, czyli złodziei i bandytów. (W praktyce nie wiadomo jaka część dociera do
więzień). Dzieci, które nie zapłaciły
haraczu są przez członków AUE izolowane, wyśmiewane, zastraszane i upokarzane (np. zabrano dziecku kurtkę na 40 stopniowym mrozie), co w paru przypadkach
skończyło się samobójstwem. Czyli mamy coś między mafią a sektą. Ruch objął ogromne tereny Syberii,
Dalekiego Wschodu i obejmuje nowe tereny – w sumie w 2017 r. doliczono się już 17 regionów. W sieci społecznościowej WKontaktie funkcjonuje 10 grup z nazwą AUE
liczących po blisko 100 tys. osób każda. Małolaty czują się bezkarne. Często policji w małych miejscowościach jest za mało, a dorośli są bezsilni wobec dużej grupy nastoletnich bandytów. Na peryferiach Kazania członkowie AUE zabili kolegę, który nie
płacił haraczu, potem też jego ojca ,
obrabowali dom i zabili matkę, Na Kubaniu zbili do utraty świadomości 2
kolegów, wypędzili siłą nauczyciela, gdyż nie
znał kodeksu AUE, w miejscowości
Chiłok zniszczyli posterunek policji. Takich wydarzeń są dziesiątki. Nie brak
też zmuszania ofiar do seksu oralnego z członkami AYE i chwalenia się ich poniżaniem w sieci. Tylko
raz w Nowopawłowsku (Kraj Zabajkalski) rodzice sprali młodocianych rozbójników terroryzujących wszystkich uczniów w szkole,
za co zresztą potem odpowiadali sądownie. Proces sądowy czeka też trenera sambo w
mieście Pochwistniewo (Obwód Samarski), który napadnięty przez członka AUE
-- zastrzelił napastnika.

Sobiesiednik nawiązując do tych zdarzeń przedstawił (anonimową) relację 18- latka z Czity. Od 6 klasy wymuszano w jego szkole haracz o
czym wiedzieli wszyscy – policja, dyrekcja, rodzice, ale wszyscy bali się reagować. Chłopak dorabiał myjąc auta
oraz podkradał pieniądze mamie na ten
haracz. Udało mu się wyjechać do innej republiki. Dorośli też kradną, więc na AUE na Syberii patrzą ze
zrozumieniem. Czy ruchem kierują dorośli
więźniowie? Niekiedy tak. Padało m.in. nazwisko
Gieogija Ugłowa (taxi), wora w zakonie - kryminalnego autorytetu w Buriatii i Kraju
Zabajkalskim, który kierował grupą 90 osób odpowiedzialnych za ponad 800
przestępstw, głównie wymuszeń haraczu. Pieniądze i produkty niekiedy
rzeczywiście trafiają na zonę. W Petersburgu
policja niekiedy odmawiała przyjęcia skarg na AUE. Ciekawe, że bandytami w tym
mieście okazali się ucznowie 15-17 lat z pełnych, niekaranych, pracujących
rodzin o średnim standardzie. Przyszłość i
uczestników ruchu i ich ofiar i kraju nie rysują się optymistycznie. Dzisiejsi członkowie AUE
wyrażający bunt przeciw systemowi przez okradanie, wymuszenia i pobicia jeżeli nawet nie wylądują w więzieniu nie
mają zbyt wielu szans na inną karierę
niż kryminalna. Dla kraju to strata
kolejnego pokolenia.
Komentarze
Prześlij komentarz