![]() |
Pastor kościoła w Salisbury |
A jednak niefortunni szpiedzy Pietrow i Boszyrow (czyli Czepiga i Miszkin) tak, czy inaczej, ale
pozostaną w zbiorowej pamięci. Wywiady na całym globie zapamiętają ich jako rodzaj gangu Olsena,
prosty lud jako nieudaczników i frajerów,
my jako naszych krajan, a mianowicie znajome rodziny (w tym naszą) w lutym 1940 r.
wywieziono dokładnie na te tereny skąd pochodzi Miszkin. No więc niemal
ziomkowie.
Jak podaje dziś Fontanka, odcisnęli oni piętno nawet na mieście Salisbury. Zamach na Skripala z córką to jedno,
a od Nowiczoka zginęła też bezdomna mieszkanka tego miasta. Putin z oburzeniem
stwierdził, że przypisują mu wysyłanie szpiegów, aby truli jakichś bezdomnych na prowincji
angielskiej. Rzeczywiście wygląda to na absurdalny zarzut, choć tak się stało rzeczywiście -- wysłał szpiegów fajtłapy, którzy nie tylko nie wykonali egzekucji na Skripalu, ale niechcący otruli bezdomną Angielkę. A wszystko za dość dużą forsę. Zaangażowano masę ludzi --nasza trójka 2 lata ganiała za Skripalem po Europie. – Ofiarą wielkiego przedsięwzięcia
GRU, egzekucji, która miała ostrzec wszystkich zdrajców Rosji na planecie stał się jednak nie Skripal, lecz przypadkowa
niewiasta szperająca w parkowych śmieciach. Nasz ziomek z kolegą po akcji wyrzucili w parku flakonik po bardzo drogich kobiecych perfumach Niny Ricci, w którym przywieźli nowiczok. Zainteresowała się nim przypadkowo nieszczęsna bezdomna. Jest to zresztą kolejny dowód na brak profesjonalizmu naszych bohaterów. Redakcja Fontanki porozmawiała z pastorem słynnej katedry ze "szpilem" (iglicą) w Salisbury. Rozgłos związany z tą sprawą wystraszył
biznesmenów i turystów Nie wiadomo kiedy, kogo i z czym Rosjanie wyślą
w ramach zemsty za zdradę i czy tym razem dla pewności skutków i
ratowania honoru narodowego np. nie zlikwidują
połowy miasteczka. Ludzie wolą unikać
zapowietrzonego miejsca i nawet ukochany przez szpiegów „szpil” czyli iglica nie kusi, nawet pederastów (patrz. piosenka Sliepakowa). Najbardziej stracił handel
– o połowę mniej osób odwiedza miejscowe muzeum. Obawy budzi nie tyle zamach na
Skripala, co właśnie przypadkowa śmierć świadka mimo woli. Tak więc w
miasteczku po zamachu zwiększyło się
bezpieczeństwo i zmniejszył się się ruch
turystyczny.Czekamy na następny ruch wywiadu wojskowego Rosji.Putin zaś do sprawy nie ma szczęścia. Orzekł, że Arabii Saudyjskiej bez dowodów wmawia się, że miała coś wspólnego ze śmiercią amerykańskiego dziennikarza podobnie jak niewinnej Rosji związek z nowiczokiem. No i okazało się, że nie całkiem bez dowodów...
Komentarze
Prześlij komentarz