Przejdź do głównej zawartości

Imigranci w Rosji czyli Kirgizi w Jakucji...



Wiec spontaniczny
Imigranci w wielu miastach Rosji nie są zbyt mile widziani. Za niechętne gościom z Azji  głównie dotąd uchodziły stolice – Moskwa i Petersburg – a    ostatnio okazało się, że nie kocha ich zbytnio także  Republika Sacha czyli Jakucja. Pracują tam głównie przybysze z Kirgizji – zajmują się transportem tzn. dostarczaniem towarów do sklepów, kierują autobusami, pracują w budownictwie i na targowiskach.  Mają  u części obywateli  fatalną opinię. Jak to ujęła (z dużą przesadą)  miejscowa  Internautka ”każdy ma HIV, wozi narkotyki i w ten czy inny sposób naruszył prawo”. 
   Stąd 17 marca w Jakucku doszło do rozruchów, a ściślej spontanicznego protestu ok. 200 osób i paru aresztowań. Rzecz poszła o gwałt, a wiec zwołano za pośrednictwem popularnej tam sieci społecznościowej sieci  WhatsApp. Gwałty w Jakucku nie są zbyt niezwykłym wydarzeniem, zdarzają się co jakiś czas i bez  Kirgizów, np.  niedawno prasa pisała o zgwałceniu  przez nauczyciela WF  małoletniej dziewuszki – a tu spontaniczny wiec i protest. Po prostu konflikt i niechęć do obcych tliły w narodzie  od dawna i wystarczył pretekst, by  ujawniły się.

i wiec legalny
  Wystraszone sytuacją władze nazajutrz zwołały całkowicie  legalny już wiec w hali sportowej Triumf, na którym pojawiło się tym razem  ponad 7 tys. obywateli.  Władze obiecały walkę z nielegalną emigracją i biznesem, przedstawiciele diaspory Kirgiskiej  przeprosili w imieniu rodaków, nieszczęsnego gwałciciela i jego kumpli z miejsca nie tylko aresztowano lecz  osądzono najostrzej jak się dało.  Milicja otoczyła miejscowy meczet, a  Kirgizi  ze strachu  po prostu pouciekali z miejsc pracy i nie pokazali się  w robocie. W efekcie   do wielu sklepów nie dostarczano towaru, a ze 430 autobusów 90 nie ruszyło w trasę z powodu braku kierowców.  Zdenerwowani pasażerowie klęli    siarczyście i nieprzystojnie, a ze dwa razy nawet obili kierowcę, oczywiście tego Kirgiza, który odważnie przyszedł do pracy.
 Sprawa, wg części obserwatorów ma głównie charakter ekonomiczny -- konflikt ujawnił się, gdy Kirgizi coraz częściej zaczęli przyjmować rosyjskie obywatelstwo oraz  konkurować gospodarczo i politycznie  z lokalną ludnością nie zadowalając się nisko płatnymi pracami dla imigrantów. Wtedy zwrócono uwagę na ich odmienność językową i kulturową. Jednak prasowe doniesienia  dotyczące przebiegu konfliktu uważa się za mocno przesadzone, sytuacja nie wydaje się póki co zbyt niepokojąca i prawdopodobnie z czasem się uspokoi, zwłaszcza, że władze zapowiedziały walkę z nielegalną imigracją.  Parę dni potem dziennikarze Nowej Gaziety pojechali do Jakucka.  Rzeczywistość okazała się szara -- nie było pogromów, ludzie wrócili do swoich zajęć,  incydenty wrogości w zasadzie  zanikły i Kirgizi spokojnie pracują.  Miasto jest wielonarodowe -- są części chińskie, są kirgiskie, nie brak Uzbeków.  Daleko do wzajemnej miłości, pyskówek nie brakuje, nie mniej do pogromów też daleko.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                       

Komentarze