Putin i Rosja na progu 2019 roku

 W zakresie  globalnym w 2018 roku  Rosja Putinowska może pochwalić się sukcesami na wielu polach – w zasadzie w Syrii  trwale  osadzono Asada, wzrosła pozycja Rosji  na Bliskim Wschodzie, Morze Azowskie w praktyce  stało się jakby   bardziej  rosyjskie, wszystko wskazuje, że Białorusi narzucą rubel,  postawiono terminal kaliningradzki, co pozwoliło zamknąć  czasowo  rurociąg  idący przez Litwę i Białoruś,  otwarto most krymski, osadzono  Wagnerowców i polityków w Afryce, zawarto długoterminowe umowy na dostawę gazu do Chin, a ceny nafty znów zaczęły rosnąć, w dodatku zaprezentowano Rosjanom i światu  rakietę Awangard.  W kraju też reformę emerytur przeprowadzono bez większego oporu. The Times  do tej listy dodaje kontrolę arktycznych dróg morskich i rekordowe zyski ze sprzedaży gazu.  Równie wspaniale telewizja rysuje obraz prezydenta.

już mniej jako wojownik

wielki car,  ojciec narodu?

 Ostatnio  już częściej  nie jako męskiego wojownika,  ale --  ojca narodu. Gdy wybuchł gaz w Magnitogorsku pierwszy przybył na ratunek --  współczuł ofiarom, odwiedził rannych, pogonił do roboty urzędników. Na Boże Narodzenie zbratał się  w cerkwi z ludem i gładził dzieci po głowie. Już  w ubiegłym  roku skupił  uwagę  na młodzieży i dziatwie, co telewizja z podziwem śledziła. 
  Ściskał prawice młodocianym sportowcom, wolontariuszom, kadetom, patriotycznej młodzieży, spełniał marzenia chorych i pokrzywdzonych przez los – chorego  chłopca przewiózł helikopterem, innego - samolotem,  niewidomej dziennikarce udzielił  wywiadu, o czym marzyła od dawna, otarł łzy jakiemuś dziecku i ucieszył je wspólna fotografią.Jak kpią dziennikarze -- Putin na ulicy  karmi mleczkiem zaniedbane  kociątko i przypadkiem filmują to rządowe telewizje....

czy 4 jeźdźcy Apokalipsy?

 Opozycja nie dowierza mediom i nie  zostawia na prezydencie suchej nitki, ale   lud ocenia go różnie. Według sondaży Lewady  z końca grudnia 2018 r. aż 66% obywateli  tęskni za czasami ZSRR (w grudniu 2017 chciało powrotu komunizmu 58%). Przy czym respondenci pytani, kto odpowiada za ostatni  wzrost kosztów  utrzymania i biedy w Rosji   w 55% uważają, że Putin  -- ponad połowa jest niezadowolonych z jego rządów (dotąd tak wysokie  niezadowolenie połowy badanych odnotowano 2 razy – w  latach 2012 i 2014).  Dla równowagi  sukcesy polityczne i gospodarcze Rosji też 55% respondentów przypisuje Putinowi.  Udział Miedwiediewa w klęskach  dostrzega  20% badanych, a w sukcesach – tylko 2%.  Odmienne wyniki uzyskała państwowa sondażownia WCIOM. Wg jej badań  zaufanie do Putina  w grudniu 2018 ma 36% respondentów, podobnie jak w 2017 r., zaufanie do Szojgu  wzrosło z 14% do 17% , a do Miedwiediewa  oscyluje koło 8%. Natomiast największy  brak zaufania wyrażano wobec Żyrinowskiego (28%), Miedwiediewa (25%). Putinowi nie wierzy  tylko  6,4%. Ja widać wyniki badań są  bardzo rozbieżne. Jak różnie  postrzegają świat Rosjanie wykazał sondaż Lewady z 2017 r. Pytano, kto odegrał najważniejszą rolę  w historii Rosji. 38% badanych wymieniło Stalina, 34% -- Puszkina i Putina, Lenina – 32% (w 1989 r. było to 75%), Piotra I – 29%, ale już Katarzyna zyskała uznanie  tylko 11% respondentów, plasując się znacznie za Gagarinem (20%). 60% Rosjan jest przekonanych, że II wojnę światową wygrała samodzielnie, bez wsparcia kogokolwiek, Rosja.  Pozostaje nam  odnotować jak  postrzegana jest przyszłość Putina. Najgorzej widza  ją  znani   magowie i wróżbici. Duchy, których reprezentują  przewidziały rezygnację Putina w 2019 r.  Niektórzy socjolodzy powołują się z kolei na zmiany władzy, które jak sugerują,    następują  w cyklach 17-letnich.  Opozycja liczy na ferment społeczny, choć wg sondaży Lewady 66% badanych jest przeciwna protestom. Z tego wszystkiego według nas  wynika, że  najpewniej zmiany władzy  w 2019 roku jednak nie będzie.