Dla noworocznego relaksu Sobiesiednik
zainteresował się tematem szamanizmu.
Okazało się, że
znudzeni i przesyceni
wiedzą tajemną magów, wróżbami cyganek i
proroków wybrańcy narodu do władz lokalnych, dumy państwowej
i Rady Federacji
stali się otwarci na odwieczny,
ludowy, naturalny szamanizm. Szczególną sławę zdobył szaman Kola
, 49-letni Nikołaj Talijew.
Jego
rady
typu „strzeż się ognistej
lisicy” lub „uważaj, za pazuchą czai się wilk”
wydają się dość ogólnikowe, ale
jak
obiecał, że się ułoży życie osobiste to (jak wieść niesie) zaraz poseł szczęśliwie się ożenił.
Oznajmił też niestety, że poseł Witalij Miłonow pała zazdrością,
co skończyło się skandalem.
Miłonow się
wściekł i nie pomogły złe duchy wezwane na pomoc Koli
przez szamana z Mongolii.
Kompromis zapewnił dopiero duchowny
prawosławny. Na konferencji poświęconej przyszłości Arktyki
we Władywostoku
jakiś sławny szaman rozłożył czum (specjalny szałas)
i
obsługiwał całą kolejkę delegatów
pytających o osobiste
perspektywy i
zagrożenia. W każdym razie Kola zapowiedział w 2015 r. , że
nie nastąpi dalszy spadek rubla i częściowo sprawdziło
się, zapowiedział też, że
spór z Ukrainą potrwa 7 lat -- poczekamy kolejne 4 lata i zobaczymy..
Modzie na szamanizm
sprzyjają plotki
dotyczące szamańskich powiązań
ludzi władzy.
Znane są powszechnie
sympatie
Siergieja Szojgu lokowane w
znanej z
szamanizmu Tuwie. Nie tylko stamtąd
pochodzi, jeszcze ludzie tamtejsi przebąkują, że wśród
przodków naczelnego wodza byli liczni szamani.
Władimir Putin też nie bez przyczyny
odpoczywa w Tuwie i wybiera Ałtaj.
 |
bęben szamański |
 |
Bogini Biała Tara wcielona ponoć w Miedwiediewa |
A Miedwiediew przez buddystów został uznany za wcielenie
siedmiookiej boginii Białej Tary, chodzi
o empatię, przeżywanie, przejęcie na siebie nieszczęść innego człowieka. Szamani to potwierdzili, więc pewnie prawda.
W każdym razie szaman Kola, który po uwolnieniu od złych duchów zarządu obu miast i dumy opuścił Moskwę i
Petersburg (jak zapewnia Sobiesiednik) odbiera nadal stale telefony od posłów, biznesmenów i
urzędników zainteresowanych swoją przyszłością. W magazynach pojawiły się akcesoria i bębny
szamańskie, a do władz wpłynęła petycja o uznanie szamanizmu za oficjalną
religię. I tak pewnie szamani mogą liczyć na powodzenie,
przynajmniej dopóki moda na ich czary
nie przeminie.
potrwa 7 lat – no to czekamy
kolejne 4.
Komentarze
Prześlij komentarz