Szczupak Putina |
W
lutym 2020 r. Putin go pyta czemu Sasza chcesz kupować od innych droższą
niż nasza ropę?” Na co Łukaszenka „Aby przed tobą nie klękać”. Korzysta
z każdej okazji, by pokazać, że on jest samcem alfa, a Putin zwykłym
mięczakiem. Gdy Putin złowił szczupaka
21 kg, Łukaszenka chwalił się 3 sumami – 57, 24 i 7 kg każdy. Putin gra w
hokeja – zaraz widzimy też
Łukaszenkę w pełnym stroju hokejowym na
lodzie. A teraz przy pandemii to dopiero ma okazję pokazać kto tu jest prawdziwym mężczyzną!
Łukaszenka na subotniku ze szpicem |
Putin schowany gdzieś głęboko w bunkrze kontaktuje się z otoczeniem on-line, a
Łukaszenka – osobiście. Covid 19 mu nie straszny -- wita lud roboczy w fabryce, na polu, z synem (i szpicem w koszyku) sadzi drzewa na sobotnich
pracach społecznych i osobiście wita gości w swojej rezydencji, Putin na
Wielkanoc modli się w odosobnieniu na Kremlu, a cerkwie radzi zamykać,
Łukaszenka publicznie pali świeczkę w otwartej dla wszystkich cerkwi (nie wolno
zamykać drogi do Boga!), Putin przedłuża kwarantannę i odkłada paradę 9 maja na
lepsze czasy, Łukaszenka ogłosił dodatkowe prace społeczne, dwie dodatkowe
soboty pracy szkół i przeprowadza próby
defilady z okazji dnia zwycięstwa na którą zaprasza Putina i rosyjską telewizję, ba – Putin
chwali się swoimi labradorami, więc Łukaszenka parodiując go i ocieplając swój
wizerunek nie rozstaje się z małym, białym szpicem.
Polacy poświęcają mu memy |
Na Białorusi utrzymał się znany nam z PRL zwyczaj obowiązkowych czynów
społecznych w sobotę, tzw. subotnik. No więc zaraza nie zaraza w sobotę 25 kwietnia wódz narodu zarządził
leninowski subotnik, angażując do prac społecznych 2,5 mln ludzi dorosłych oraz młodzież szkolną.
Pracują wszyscy w piątek, to niech popracują i w
sobotę. Dał dobry przykład osobiście z synem Kolą (i białym pieskiem –
szpicem w koszyku) sadząc drzewa w parku w pobliżu swojej posiadłości. Przerażeni
pandemią ludzie (7 tys. podpisów) prosili o przełożenie defilady, na co im w imieniu władzy odpowiedział
Władimir Chrenin, minister obrony „Obecny stan epidemii na Białorusi pozwala
wojsku prowadzić ćwiczenia bojowe. Parada stanowi część bojowego przygotowania
– żołnierze zdobywają nawyki i umiejętności w zakresie korzystania z techniki i
doskonalą zawodowe mistrzostwo”. No więc 3 tys. żołnierzy ćwiczy krok marszowy
zdobywając „zawodowe mistrzostwo” – generalną próbę przewidziano na 7
maja. A jeszcze trybuny, spęd studentów, robotników... I kto by tam nosił maski...
Tymczasem chorych na Covid
19 przybywa – na początku kwietnia po setce na dobę, a ostatnio po 700-900. Do
drugiego maja naliczono ich oficjalnie prawie 16 tys., czyli mają więcej zarażonych niż w
czterokrotnie większej Polsce. Ale zmarłych jest oficjalnie tylko
poniżej setki, co nam przypomina pieśń Galicza wg której centralna gazeta
zapewniła, że na cukrzycę nikt w ZSRR nie choruje, a tym bardziej nie umiera. Jak tu nie uwierzyć, że wódka i praca na
traktorze wyleczą z każdej choroby?
Komisja Europejska obiecała Białorusi 60 mln euro na walkę z pandemią,
pod warunkiem rezygnacji z imprez masowych, wprowadzenia nauki szkolnej on-line,
noszenia maseczek itp. Łukaszenka
odmówił. Teoria spiskowa głosi, że czeka na rozwój epidemii, a wtedy może UE zapłaci więcej niż 60 mln euro. No, samiec alfa nie boi się jakiegoś tam małego wirusa... WHO straszy rozszerzeniem się epidemii, mimo to do szefów bratnich krajów rząd skierował apel o przybycie do Mińska. "Białoruś pierwszą zniszczono w czasie wojny, ona pierwsza przyjęła uderzenie[...] Parady nie mógłbym odwołać, bo to emocjonalne, głęboko ideowe przeżycie" -- odpowiada Łukaszenka. W ostateczności jednak zdecydowano, że weteranów wojennych na trybunach nie będzie, będą emerytowani wojskowi. Ponoć sami błagali o to władze.Trump po raz pierwszy od 12 lat wyznaczył ambasadora na Białorusi. Mamy nadzieję, pani Julie Fisher trafi tam po 9 maja...
Komentarze
Prześlij komentarz