Przejdź do głównej zawartości

Pogrzeb terrorysty...

 

 

Pogrzeb Anzorowa
Szóstego grudnia pochowano w Czeczenii 18-letniego Abdulaha Anzorowa, który w Paryżu zabił nauczyciela  chcącego uczyć dzieci tolerancji przez pokazywanie im dość  wulgarnych karykatur gołego Mahometa. Nie podoba nam się taka  akcja nauczyciela, który zresztą  znany był z islamofobii, ale życie każdego człowieka jest bezcenne. Zabójstwo jest morderstwem i aktem terroru. Zresztą ów  „obrońca wiary” sam nie wiedział, czego broni, bo Koranu nie czytał i do meczetu chodził rzadko. Nie mniej ogłosił „Macronie, władco bezbożników, zabiłem Twego piekielnego psa!”. 

  Anzorowa pochowano w jego rodzinnej  wiosce Szałaże (10 tys. mieszkańców) w rejonie Martanowskim Czeczenii. Pogrzeb był uroczysty (ponad 200 osób) , a byłby jeszcze bardziej gdyby nie brak komunikacji i kordony policji otaczające teren. W sieciach pokazał się (sfingowany)  filmik zmieniający nazwę ulicy w Szałażach, tak aby uczcić terrorystę i wpisy typu nie zapominamy naszych bohaterów! W pogrzebie głównie uczestniczyli młodzi panowie. 

Abdulach Anzorow

 
Wyjaśnijmy jak do tego doszło. W Rosji prawo zabrania wydawania  ciał zabitych w czasie akcji terrorystów.  Chowa się ich w tajemnicy, w bezimiennych grobach, aby mogiły nie stały się miejscem pielgrzymek. We Francji podobne prawo nie obowiązuje – ciała wydaje się rodzinom. Obecnie, w okresie pandemii, gdy loty są w zasadzie zakazane, a sprawa dotyczy dwóch państw o różnych rozwiązaniach prawnych sprawa wydawała się nierozwiązywalna,  jednak samolot załatwiono i Anzorow do Czeczenii poleciał, chociaż w obu krajach  wiedziano że tam uchodzić będzie  za bohatera, bo np. 2015 r. zabójstwa w redakcji Charlie Hebdo uczczono w Groznym radosnymi wiecami.  Prasa francuska nie kryła oburzenia, natomiast Pieskow oznajmił, że Kreml nie wie, ani że w ogóle był pogrzeb tego terrorysty,  ani jak przebiegał. Oczywiście władze Rosji potępiają każdy akt terroru, nic nie może usprawiedliwić morderstwa i zamachu terrorystycznego, tłumaczył rzecznik Putina. Czyli władze Rosji nie mają pojęcia co się dzieje na terytorium ich kraju, nawet gdy nie jest to do końca zgodne z obowiązującym w nim prawem.  Cheda Saratowa, czeczeńska  rzecznik praw człowieka,   wygłosiła mowę broniącą uczuć religijnych. Zresztą Putin w ONZ też postulował objęcie uczuć religijnych ochrona prawną.

Pogrzeb Budanowa


 
Czyli -- jak mieć ciastko i je zjeść: w Rosji zaaprobowano  uczczenie Abdulaha  Anzorowa (bez przesady) potępiono i terroryzm i obrażanie uczuć religijnych, a w ogóle to Kreml o niczym nie wiedział!  

 Przy okazji Nowaja Gazieta przypomniała  sprawę pułkownika Jurija Budanowa. Cóż, na wiele spraw w obu krajach patrzy się różnie. W czasie wojny czeczeńskiej popełniano wiele zbrodni na ludności cywilnej Czeczenii, ale osądzono i nagłośniono jedną. Zdegradowano  i osądzono    niejakiego pułkownika Budanowa za porwanie, torturowanie i zabójstwo 18-letniej Czeczenki.  I właśnie jego zastrzelił Czeczen Jusup Temirchanow. Budanowa uroczyście pochowano, Temirchanowa uznano za terrorystę w Rosji i bohatera w Czeczenii.


Komentarze