Stosunek władzy w Rosji do Nawalnego i ostatnich protestów najlepiej zrozumieć słuchając samego Putina. Nieco rozgoryczony postawą protestującej młodzieży, szef narodu postanowił dla równowagi porozmawiać z jej niezbuntowanymi przedstawicielami. Oczywiście – zdalnie, bo pandemia. 25 stycznia Rosja obchodziła Dzień Tatjany, czyli święto studentów, bowiem w święto tej wczesnochrześcijańskiej męczennicy Katarzyna otworzyła Moskiewski Uniwersytet. Oczywiście Putin skupił się na „marchewce” – obiecał uczelniom więcej miejsc niepłatnych, akademików, autonomię w zakresie programów nauczania oraz zwiększenie swobody wyboru kierunku po licencjacie.
Dopuszczono pytania o ostatnie wiece protestu. W ich wywołaniu istotną rolę odegrała emisja filmu o pałacu Putina, który to film zaprezentował na You Tubie Nawalny i miał on 90 mln odsłon. Putin zarzekał się, że ani on ani jego krewni nie są właścicielami pałacu i posiadłości, co jest pewnie zgodne z prawdą, choć mocno nie do końca. Z biznesmenami realizującymi projekt nie ma powiązań finansowych a jego zdjęcie jest fotomontażem. Pływał owszem, ale na Jenisieju, a basenu z filmu nigdy nie widział. Co do przypisywanych mu winnic, zna niejakiego Borisa Titowa, doradzającego producentom win, a i sam na emeryturze chciałby (jako prawnik) doradzać producentom wina.
![]() |
Dzień Tatiany |
Całość zarzutów uznał za prowokację liberalnych elit zachodnich, które chcą destabilizacji Rosji. Studenci pytali też o ostatnie akcje policyjne skierowane przeciw wiecującym kolegom. Putin odrzekł, że wolność wieców musi być ograniczona prawem, a poza nim nie tylko nie jest konstruktywna, lecz niebezpieczna. Przypomniał pucz Janajewa (w 1993 r.) gdy czołgi buntowników groziły budynkom rządowym oraz… rewolucję październikową. Szlachetne cele, walka ze złem zawsze leżą u podłoża rewolucji, do czego nie możemy dopuścić. Ludzie rozbijający rosyjskie imperium mieli szczytne cele, a skończyło się to źle dla ludzi i kraju. Oczywiście nie zabrakło przypomnienia USA. Prezydent nie omieszkał przypomnieć wypowiedzi jednego z demokratów na temat ich przeciwników szturmujących Kapitol „Mamy długie ręce wszystkich buntowników aresztujemy i posadzimy”. Wiecujących zwolenników Nawalnego Putin uznał za terrorystów zasłaniających się kobietami i dziećmi.
Komentarze
Prześlij komentarz