Niezawisimaja Gazieta (NG) opublikowała (drukiem i na portalu) artykuł Dimitrija
![]() |
Roczny trend liczbowy ros. art. wg Web of Science |
Koczetkowa, doktora Uniwersytetu w Lejdzie oraz wykładowcy słynnego rosyjskiego Uniwersytetu Przyjaźni Narodów im. Lumumby (katedra teorii prawdopodobieństwa i cyberbezpieczeństwa) pt. "Jak geopolityka wpływa na międzynarodową współpracę naukową". Zespół naukowców z jego uczelni, wspólnie z kolegami z Norwegii i Chin, na przykładzie Rosji rozpatrywali wpływ ostatnich wydarzeń politycznych na rozwój nauki. Przeanalizowano w tym celu m.in. najważniejsze światowe indeksy cytowań. Badania wykazały, że dramatycznie spadła liczba publikacji z rosyjskimi afiliacjami, zwłaszcza materiałów konferencyjnych i to już od 1919 r.. czyli przed czasami covidu, natomiast stabilna i efektywna okazała się osobista współpraca uczonych. Wyjątek stanowiły badania, gdzie ważną składową jest infrastruktura np. fizyka wysokich energii.
![]() |
Współpublikacje Rosjan w fizyce wysokich energii |
Ogólnie liczba publikacji rosyjskich spadła, ale ich wysoki poziom utrzymał się ze względu na prywatną współpracę naukowców. Zdaniem Koczetkowa, nauki podstawowe nie mają bezpośredniego przełożenia na przemysł i zbrojenia, zaś o ich rozwoju decyduje mobilność uczonych i ich kontakty naukowe. Dlatego autor postuluje, aby władza finansowo i moralnie wspierała kontakty naukowców z ich zagranicznymi kolegami. Redakcja NG publikując taką opinie ma świadomość, że działa wbrew trendom w Rosji, dlatego zamieściła uwagę, że jest to osobisty pogląd autora, który nie musi być zgodny ze stanowiskiem władz uczelni.
![]() |
Wybacz Jurij, wszystko wyzerowaliśmy.. |
odwrotne, tzn. zaostrzające warunki kontaktów z naukowcami z zagranicy. Zgodnie z nimi, organizacje naukowe zwołujące konferencje muszą 5 dni przedtem przedstawić ich cel i program w resorcie i dostarczyć skany paszportów zagranicznych uczestników konferencji, w rozmowach prywatnych musi uczestniczyć co najmniej 2 Rosjan, bez zgody władz uczelni nie wolno się spotykać z obcymi w czasie wolnym od pracy itp.
Zalecenia te oburzyły wielu naukowców. W Instytucie Problemów Budowy Maszyn RAN wyrażono obawę, że ich realizacja prowadzi do izolacji rosyjskiej nauki i dyskredytacji władzy. Odwrotnie patrzy na zalecenia Szapowałow, z MPGU (Uniwersytet Pedagogiczny w Moskwie) - Rosja ma problem szpiegostwa przemysłowego, przeciw niej prowadzona wojna hybrydowa, działania naukowe w samej rzeczy są elementem wojny informacyjnej.
![]() |
Patruszew Putin |
Dla pełni bałaganu 26 października dołożył się Dmitrij Pieskow, reprezentant Kremla, stwierdził: "niezależnie od sytuacji politycznej rosyjscy uczeni pracują w wielu państwach Kollektiwnogo Zapada, z którymi walczymy". No i dodał, że otwierają się nowe możliwości współpracy naukowej z krajami Azji.
I jak tu się nie dziwić, że w Rosji liczba naukowców maleje? Toż byli (i obecni) współpracownicy i podwładni Patruszewa odegrali zasadniczą rolę w polowaniu na czarownice na rosyjskich uczelniach. Krytyka wojny, czy zaproszenie na spotkanie ze studentami Urganta (showman, satyryk) wystarcza, by stracić stanowisko lub nawet wylądować w więzieniu. Patruszew, krytykujący Putina, był i jest głównym zwolennikiem wojny z Ukrainą, która spowodowała niedawną emigrację naukowców. We współczesnej nauce i technologii , nie działa idea "samowystarczalności" a biurokracja, korupcja, donosicielstwo i szpiegomania zniechęcają do pracy naukowej.
Komentarze
Prześlij komentarz