Przedtem rosyjska straż graniczna w ramach dobrosąsiedzkiej umowy z 2012 roku zatrzymywała egzotycznych gości i deportowała do ich ojczyzny, ale w październiku b.r. Miszustin zerwał tę umowę. Zacharowa stwierdziła, że Rosja nie ma obowiązku przeprowadzać selekcji osób w rejonach przygranicznych.
Rząd fiński, po zbadaniu sytuacji, uznał, że mafia i Rosja celowo organizowały dojazd imigrantów na granicę. Znaleziono w sieci prospekty reklamowe, zapewniające dostarczenie chętnych z krajów arabskich na tę granicę Europy. Koszt $2500 do 5000. Finowie nie mają zamiaru dopuścić do kolejnego masowego przyjazdu imigrantów i powtórzenia sytuacji jaką znamy z naszej granicy z Białorusią. Działania Rosji traktują jako zemstę za rozmowy Finlandii i USA dotyczące współpracy w zakresie przemysłu zbrojeniowego.
Finlandia wspierała imigrację i przyjęła tysiące uchodźców w 2015 roku. Ponadto w 85 punktach czasowego pobytu przebywa obecnie 50 tys. osób (47 tys. stanowią Ukraińcy), zobowiązano się przyjąć 1500 ludzi w ramach programów UE. Z obwodu leningradzkiego przedostało się tylka kilkadziesiąt osób, tak, że chodzi o zablokowanie kolejnego kanału przerzutu. Czynne jest jednak przejście w Salla (na północy, w Laponii), mafie dostarczają tam bez trudności ludzi, organizują też też nielegalny szlak przez granicę. Nie ma możliwości zabezpieczenia całej płotem. Tak, że już nie jak dawniej Murmańsk i Norwegia, i obecnie Morze Śródziemne, ale Rosja i północne rubieże Finlandii nadal są drogą przemytu ludzi do Europy. Somalijczycy z Petersburga, których już zawrócono na granicy z Polską i z Finami, szukali dojazdu na północ. 600 dolarów w te czy we wte...co to dla nich, jakoś więc pewnie dotrą. Po przekroczeniu (legalnym lub nie) granicy z Finlandią imigranci podlegają ochronie i opiece.
Art. w Fontance
Komentarze
Prześlij komentarz