![]() |
organizatorem wyborów Nawalnego w 2013 r.; ostatnio przebywa w Izraelu, skazany w Rosji na 9 lat za wypowiedzi antywojenne) ogłosiła sensacyjne wyniki kolejnego badania (29.10.2023 r.) rosyjskiej opinii publicznej. Po raz pierwszy od wybuchu wojny prawie połowa Rosjan oczekuje od rządu rozmów pokojowych z Ukrainą (48%), sprzeciwia się im - 39%. Jak zwykle, bardziej pokojowo niż mężczyźni nastawione są kobiety, wojowniczo - mężczyźni po 45 roku życia i dobrze ustawieni finansowo. 74% respondentów zaaprobowałoby podpisanie rozejmu choćby nazajutrz. (Więcej o 1% chciało pokoju tylko po ogłoszeniu mobilizacji 2022 r.). Kolejnej mobilizacji nie chce aż 58% badanych, jej przeprowadzenie popiera 34%. Przy tym 66% badanych po wojnie chce nadal okupować zajęte terytoria, 65% uważa, że Rosja działa słusznie, 56%, że odnosi sukcesy bojowe. Ludzie chcą pokoju i końca rozlewu krwi, ale tylko 3% badanych zgodziłoby się na powrót do granic przedwojennych. Wiadomości o wojnie czerpią z telewizji (36%) i kanałów Telegram (17%).
Przejrzeliśmy też wyniki badania Russian Fields z końca lutego 2022 r., czyli po wybuchu wojny.
Wojnę, czyli wg nomenklatury władz specjalną operację (SWO), na przełomie lutego i marca popierało 70% osób po 60-ce i 40% w wieku 18-29 lat. Wywołały ją, zdaniem badanych, USA (59,7%), Ukraina (30,3%), NATO (28,9%), Rosja (16,5%), ŁNR i DNR (3,6%). Po jej wybuchu u połowy badanych wzrosło wsparcie dla Putina, u jednej czwartej - nie zmieniło się. Najbardziej pozytywnie postrzegali decyzję prezydenta ludzie starsi i mniej wykształceni. Skuteczną walkę o powrót do granic Rosji z czasów ZSRR wsparłaby połowa badanych. Przy tym aż 88% respondentów chciałoby utrzymywać pozytywne relacje z Ukrainą (nie chciało 5% młodzieży i 10% emerytów).
Komentarze
Prześlij komentarz