Przejdź do głównej zawartości

Nadlatują Żydzi! Czyli jak (niechcący) zorganizować pogromy

Redakcja portalu  The Insider, analizując krok po kroku sytuację, wyjaśniła  jak naród  w Dagestanie,  życzliwie nastawiony do swoich Żydów i ich kultury i daleki od antysemityzmu, przeszedł do pogromów.  Jak  na całym Kaukazie, gdzie Żydów niewiele, są oni cenieni i związani od wieków z regionem, doprowadzić do masowych ruchów domagających się ich wysiedlenia?

Wcale to nie było proste.  Istotną rolę odegrała oficjalna telewizja  epatująca obrazami bombardowania Gazy i tragedii cywilów, zwłaszcza dzieci, wzmacniając tym poczucie wspólnoty religijnej i kulturowej. Jednak decydowało poczucie  własnego zagrożenia. Ludność udało się przekonać, że Żydzi masowo będą okupować Kaukaz, zabiorą  jej ziemie,  zaś   właściciele domów  wynajmą Żydom  mieszkania, wyrzucając uprzednio muzułmanów, czynsze wzrosną itp., jednym słowem zamienią Kaukaz w kolonię Izraela. Sukcesem okazały się internetowe kanały Telegram, zakładane z zagranicy. Namnożyło ich wiele - salafickich, Frontu Wyzwolenia Islamu, odrębności Kaukazu itp. jak  np. Szamil Siłtynskij, Goriec, Front Islama , Abu Caucas,  Utro Dagestana i inne, nie brakło też islamskich blogów.  Wzywały one do protestów, zaś Żydów (" jahudów") postrzegały  wrogo.

Dla dzieciobójców nie ma miejsca

Wywołać paniki jednak  się nie udało, nieliczne protesty opanowała policja.

 I tu włączyła się oficjalna informacja. Wielu Rosjan zaskoczyła w Izraelu wojna, chcieli wracać. Zorganizowanie (jak to zrobiła Polska) specjalnych lotów wojskowych dla tylu ludzi było trudne    Rosji udało się porozumieć  z  firmą  Red Wings i zorganizować przeloty do Moskwy i Petersburga, pech chciał, że z postojem w Machaczkale.  No i ta Machaczkała wybrzmiewała dumą w publicznych  komunikatach, że loty będą regularne, bilety wszystkie wykupiono, ich cena była niebotyczna, a kolejki długie.    Przylecieć mieli  Rosjanie do Moskwy i Petersburga, na Kaukazie jednak wieszczono, że przylatują masowo uchodźcy z Izraela do Machaczkały.

 Pierwszy lot (11.10) przywitano w Machaczkale  flagami Palestyny. Wszystkie kanały religijno-nacjonalistyczne "poczuły krew", tzn. zaczęły pisać w stylu  "jak zobaczycie jahudów, alarmujcie", "przygotujcie im wspaniałe powitanie", "nie chcemy być przytuliskiem dla wrogów". Przypomniano, że w Nalczyku powstaje  centrum kultury żydowskiej a w Groznym otwarto synagogę, straszono, że teraz to uchodźcy, ale niedługo oni zajmą  ziemie, ostrzegano, żeby Żydom nie wynajmować mieszkań itp. Jednym słowem szerzono panikę tak skutecznie, że wystraszona ludność  m.in.   zdewastowała lotnisko i pobiła 20 ludzi. 

Cała historia zaskoczyła władze w Moskwie. 5-7 listopada b.r.  ma być na Placu Czerwonym otwierane muzeum z okazji 82- lecia historycznej defilady. Przypominamy, że chodzi o defiladę z okazji rocznicy rewolucji. Defilowały w 1941 roku wojska z Syberii i Dalekiego Wschodu, które ,prosto z Placu Czerwonego szły na front.  Teraz plac zamknięto, a dla oddziałów Rosgwardii i FSO (wyposażonych w wozy pancerne) zarządzono manewry  walki z terrorystami. Dowódca Rosgwardyjców, Wiktor Litwinienko  (wg portalu  miejskiego MSK1),  tłumaczył,  że lotnisko w Machaczkale nie miało dostatecznej ochrony, bo  nikt się nie spodziewał, że je zdewastują. W Moskwie żyje wielu Żydów....

Analiza na portalu The Insider


 

Komentarze