![]() |
Impreza dziennikarzy |
Władzom podpadli natomiast dziennikarze i pracownicy lokalnej telewizji, którzy 25 grudnia uczestniczyli w barwnej prywatnej imprezie kostiumowej. Ubrali się w stroje przypominające styl BDSM - skóra, maski, zabawkowy pistolet maszynowy itp. Nie brakło parodii zakonnicy z krzyżem za paskiem i prostytutki w stroju służbowym. No i zamieścili filmiki z imprezy w sieciach społecznościowych. Trafili akurat na apogeum medialnej kampanii przeciw imprezie Iwlijewoj. Posypały się więc gromy: 3 dziennikarki zwolniono z pracy, dyrekcji stacji tv udzielono nagany. Kanał internetowy Telegram wołgogradzkich komunistów Ostrov Swobody oscylował między grzmieniem, że Stalingrad, patriotyczną stolicę Rosji, zmieniono w stolicę pornograficzną, wezwaniem do srogich kar dla urzędników usprawiedliwiających takie bezeceństwa, a wyrazami ubolewania.
Cytujemy: "Pełny brak mózgu w redakcji telewizji. Zupełna starcza skleroza. Całkiem zwariowali udzielając im pozwolenia [...] Wołgogradzka telewizja postanowiła być równie głupia jak ich koledzy z Moskwy. Znane osobistości z Wołgogradu zorganizowały imprezę w stylu BDSM - porno fotosesję z elementami sado-maso i antychrześcijańskiej propagandy, po czym sami wrzucili to barachło do sieci. A co by było, gdyby miasto zostało przemianowane na Stalingrad? Biedny Stalin, dobrze, że tego nie dożył".
![]() |
Impreza w Wołgogradzie |
Dużo ostrzej sprawę ujął Aleksandr Strukow, reprezentant weteranów z Wołgogradu: "Te orgie, wszystko, to piąta kolumna, wraża siła, gnidopodobna. Niszczyć ich trzeba. Gdy gołymi dupami błyskają mężczyźni to ohyda, brzydota, słów mi brak [..] Chłopcy są w okopach, im ciężko, a tu nie tylko z żyru biesiatsja (z otłuszczenia wariują), ale jakieś piekło tworzą".
Marina Akhmedowa z Rady ds. Człowieka przy przy prezydencie imprezę wołgogradzkich dziennikarzy uznała za kompletny brak profesjonalizmu. Kto jak kto, ale dziennikarze powinni orientować się w nastrojach społecznych i aktualnej polityce władzy, argumentowała.
Nota bene, oburzenie oburzeniem, ale w Wołgogradzie mniej czy bardziej legalnie działają trzy kluby swingersów i jeden homoseksualistów. Redakcja Ostrova Svobody zamieściła zdjęcia gromady zabawiających się seksualnie w swoich klubach golasów i relację świadka, którego nie wpuszczono na zabawę taneczną dla homo. Nie kryła oburzenia, że wszyscy owe kluby znają - policja, urzędnicy, władze miejskie i nikt nie spieszy się ich likwidować, mimo iż nawet jeden mieści się w pobliżu cerkwi.
Komentarze
Prześlij komentarz